Po co mi ludzie którzy nie potrafią pomóc mi
Po co mi ludzie którzy nie chcą mi pomóc
Wole na luzie tylko z przyjaciółmi znowu być
Fałszywe mordy tylko węszą i znowu

Po co mi ludzie którzy nie potrafią pomóc mi
Po co mi ludzie którzy nie chcą mi pomóc
Wole na luzie tylko z przyjaciółmi znowu być
Fałszywe mordy tylko węszą i znowu

Można mieć w chuj ziomów
Co Cię klepią po plecach i chcą pomóc
Lecz nie wiedzą co czeka ich
Kontroluj takich trzymaj z daleka
Tacy co gdy jesteś im na rękę to klepią po plecach
Ale jakoś nie na ilość przeliczaj przyjaciół swych
Nie ma co debilom z siebie dawać robić wstyd
Kiedy z kasą nie z chwilą łączą przyjaźni nić
W najtrudniejszych sytuacjach okaże się że czar prysł
Jak bańka i cali się być okazali
Tym czym jest tlen w naszej maksymalnej skali
I na litość boską nikt z nas się nie żali
Z uporem maniaka będziemy wymazywali
Jeśli egoizm twą drogą sam sobie jesteś jej celem
Zerem słyszysz dla nas jesteś zerem
Hipokrytycznym frajerem Brutusem Wiliamem Bellem
Mam mikrofon w ręku i tym słowem Cię zastrzelę

Po co mi ludzie którzy nie potrafią pomóc mi
Po co mi ludzie którzy nie chcą mi pomóc
Wole na luzie tylko z przyjaciółmi znowu być
Fałszywe mordy tylko węszą i znowu

Po co mi ludzie którzy nie potrafią pomóc mi
Po co mi ludzie którzy nie chcą mi pomóc
Wole na luzie tylko z przyjaciółmi znowu być
Fałszywe mordy tylko węszą i znowu

Fałszywi przyjaciele pojawiają się jak kosmici
Wiem jak nazywam ich to są hipokryci
Ludzie o dwóch twarzach starzy młodzi emeryci
Pełno ich na ziemi pewien diabeł przemycił
Skryci nakryci grubymi nićmi szyci
Tak bardzo jak bandyci oni wykorzystują chwyci
Nie jeden się zachwyci tu poprze a tam szydzi
Ogień na was mówię przyjaciele hipokryci
Każdy pomocny gdy ma coś z przyjaźni a
Kiedy masz problem to już nie tacy odważni man
Gdy chwile dobre masz to każdy klaszcze w łapki
Gdy masz te gorsze to sam musisz wyjść z pułapki
Wtedy jest milion powodów by nie spotkać się z tobą
Milion to ogół wtedy niczym jest słowo
Nic nie liczy się no bo to przyjaźń na niby
Licz sam na siebie kalkulator jest zdradliwy

Po co mi ludzie którzy nie potrafią pomóc mi
Po co mi ludzie którzy nie chcą mi pomóc
Wole na luzie tylko z przyjaciółmi znowu być
Fałszywe mordy tylko węszą i znowu

Po co mi ludzie którzy nie potrafią pomóc mi
Po co mi ludzie którzy nie chcą mi pomóc
Wole na luzie tylko z przyjaciółmi znowu być
Fałszywe mordy tylko węszą i znowu

Ci co ich nie mają mają zajob
Ci co ich mają to kumają
No i na nich uważają jak najdalej się starają
Dystans trzymaj mówi Koro mówi Balo mówi Majorr vice versa
Jeszcze zmoczą swojego pampersa vice versa
Lewar słodszy od snickersa
No bo serca nie ma dla kogoś kto nie ma serca
Taka prawda i jak zawsze odnajdziesz ją w naszych wersach
To jest memento
Niech opadnie tępo
Odgadnie ten kto
Ma takie tętno
Mówi tobie Balo mówi lepiej dobry bądź
Zapamiętaj to zanim zapragniesz coś wciąć
Słuchaj tego bo nie ma co tego teraz wziąć
W tobie musi być uczciwość musi być szczerość

Po co mi ludzie którzy nie potrafią pomóc mi
Po co mi ludzie którzy nie chcą mi pomóc
Wole na luzie tylko z przyjaciółmi znowu być
Fałszywe mordy tylko węszą i znowu

Po co mi ludzie którzy nie potrafią pomóc mi
Po co mi ludzie którzy nie chcą mi pomóc
Wole na luzie tylko z przyjaciółmi znowu być
Fałszywe mordy tylko węszą i znowu