Pętle est une chanson en Polonais
Od lat myśli swoje przerzucam na pętle
Nie wiem czy to jeszcze ma sens
Chyba robię to no bo bez tego pęknę
Blizny zakryję tatuażem
Moje jutro nie jest tak do końca pewne
A o szczęściu mogę marzyć
Wysłuchują mnie chyba tylko te pętle
Do nich mówić mam odwagę
Ziom rzucał koksem i haszem ja byłem innym Łukaszem
Gdybyś mnie spotkał wtedy na pętli to byłbyś winny mi kasę
Ziom dziś nie wozi się Porshe ziom dziś nie wozi się Bentley
Ziom nadal wolny przy forsie
Bo nie gadał tak jak wy o tym na pętli
Dziś wsiadam na tej samej pętli
Na końcu trasy wiem co mnie czeka
Zmieniły się nazwy przedsiębiorstw miejskich
A dla mnie to ciągle jest MPK
Ostatnie siedzenie bus 117 ulica płynie jak rzeka
Pamiętam jak pierwsze wersy lepiłem
A po szybach MPKa deszcz ściekał
Osiem lat po milenium myśli przerzucam na pętle
Nie jest najlepiej z moją psychiką popadam w dekadencję
Słabo się czuję codziennie emocji natłok we mnie
Rodzice rozwodzą się przytulam młodszego brata
Myślę jak to będzie damn
Od lat myśli swoje przerzucam na pętle
Nie wiem czy to jeszcze ma sens
Chyba robię to no bo bez tego pęknę
Blizny zakryję tatuażem
Moje jutro nie jest tak do końca pewne
A o szczęściu mogę marzyć
Wysłuchują mnie chyba tylko te pętle
Do nich mówić mam odwagę
Pętle zabierają mi połowę życia
Choć żadna nie zabierze mi mego życia
Mówili: się Łukasz do tego przyzwyczaj
Bo pętla to jedyna linia życia
Przyzwyczaj się do tego że musisz tyrać
Że musisz być miły lub miła
I powtarzaj pętle tę tak jak piosenkę tę
Która ostatnio tak Ci się wkręciła
I zatracam siebie w tym nie wiem co będzie gdy
Zdejmę tę maskę i z pętli spróbuję wyjść
Sprawa jest przykra i nie chcę Cię wikłać w to
Chociaż przywykłaś to daruj mi wykład bo
Nie wiem w którym miejscu pętli jestem teraz
Myśli skaczą mi jakbym hajs tracił na flipperach
Nie wybaczą mi schematy ich się nie wybiera
Zieje ogniem na mnie pętla ma niczym Chimera
Od lat myśli swoje przerzucam na pętle
Nie wiem czy to jeszcze ma sens
Chyba robię to no bo bez tego pęknę
Blizny zakryję tatuażem
Moje jutro nie jest tak do końca pewne
A o szczęściu mogę marzyć
Wysłuchują mnie chyba tylko te pętle
Do nich mówić mam odwagę