paroles de chanson / Lilu parole / Jadę Dalej lyrics  | ENin English

Paroles de Jadę Dalej

Interprètes LiluTe-TrisPan WankzEskaubeiProcenteeSkorupPeeRZet

Paroles de la chanson Jadę Dalej par Lilu lyrics officiel

Jadę Dalej est une chanson en Polonais

Jestem z centrum ale zacznę od początku
Szukam złotego środka i znajdę go w końcu
Wczoraj byłam na dnie dno to szczyt
Jaram się będzie co ma być i jest jak jest
Wczoraj na backstage'u były całkiem fajne pląsy
Biali nie potrafią skakać a trzeźwi nawet tańczyć
Mój mental jest heavy więc latam łapię oddech
Eldo pożycz mi płuca daję z prądem
Ale nie jestem z tych co tankują bez przerwy
Chcieliby toczyć na luzie się a jadą na rezerwie
Co dzień robię sobie tuning ale nie lakier i zderzak
Chcę pamiętać skąd przyszłam i wiedzieć dokąd zmierzam

Bo co by się nie działo jadę dalej
Wierzę że albo wszystko albo wcale
I cudze znam a jednak swoje chwalę
Bo co by się nie działo jadę dalej

Bo co by się nie działo jadę dalej
Wierzę że albo wszystko albo wcale
I cudze znam a jednak swoje chwalę
Bo co by się nie działo jadę dalej

Kładę tak bracia i siostry zawsze alohowo
Nasz styl to ponadczasowość
Jestem z miasta przestępstw ale dążę do sedna
Aloha Entertainment epikurejski spektakl
Wczoraj zjadłem przed snem kebab lałem browki
Wstałem nowo narodzony jak Włodi
Nie jestem już młody a głupoty wciąż czynię
Ostatnio niechcący zalałem komputer winem
W tych momentach widzę przed sobą złą perspektywę
Po tych eksperymentach transatlantyk płynie
Pierdolę piętno wbijam się w to tempo
Jadę do ŁDZ wena jest ze mną
Nie ma zmiłuj siedzę w studio u Lilu
Muszę pchać to gówno a ty piłuj

Jestem z miejskiego zoo dzikie peryferia
Gdzie żubry siedzą na ławkach foki w galeriach
Najwięcej wolnych dni w roku jest u nas
I nie brakuje tylko hip hopu i skuna
Wczoraj piwko przyszło siema graba piona
Dziś poluję na Zbyszko jak baba z Radomia
Patrzenie w przyszłość to ciężka sprawa natomiast
Dzisiaj steruję tylko myszką zostawiam pojazd
Choć trzeba jechać dalej to nie rajdy w Monako
Nie pędź tak nie zabieraj frajdy chłopakom
Z życia pięć na godzinę to wciąż do przodu
Wyczaj weź gdzieś rodzinę zawsze znajdzie się powód

Bo co by się nie działo jadę dalej
Wierzę że albo wszystko albo wcale
I cudze znam a jednak swoje chwalę
Bo co by się nie działo jadę dalej

Bo co by się nie działo jadę dalej
Wierzę że albo wszystko albo wcale
I cudze znam a jednak swoje chwalę
Bo co by się nie działo jadę dalej

To miejsce w którym urodził się Stańko dorastał Nalepa
Zero jeden siedem moje miasto które wciąż czeka na
Więcej niż lokalną prasę lokalny zasięg
Udowadniam to że da się moja głowa to kopalnia z rapem
I biegnę dalej chociaż zwalniam czasem
I też nie jestem ideałem łapie barman papier
Ja ruszam na balet albo częściej koncert
Wielu ludzi ma talent i w sumie robi to dobrze
Ty weź jeszcze nalej dziś nie bawię się w kierowcę
Chciałbym zmieniać lokale ale bez szaleństw w opcje
Lilu piję za twoje legale i nielegale postęp
I co by się nie działo jadę dalej proste

Tytułem wstępu od zawsze Siemiatycze reprezentuj
Sady tarasy wysokie aż do horteksu
I w takim miejscu można choć mogłoby być łatwiej
Mój dom to górne jak półka na której mnie znajdziesz
Tu na klatce masz klub i wytrzeźwiałkę w jednym
Spartańskie melanże którym nie jestem wierny
Następcy przyszli tradycji piewcy bystrzy
Dziś oni szpońcą ja lubię streścić dystrykt
Gdy wszyscy kumają tu moją jazdę grożą palcem
W mordę jebane kurwy rozjeżdżałbym walcem
Znam lepsze środki lokomocji z małym fartem
W kolejne wakacje otworzy prywatny czarter
Lecę dalej fly or fly

Bo co by się nie działo jadę dalej
Wierzę że albo wszystko albo wcale
I cudze znam a jednak swoje chwalę
Bo co by się nie działo jadę dalej

Bo co by się nie działo jadę dalej
Wierzę że albo wszystko albo wcale
I cudze znam a jednak swoje chwalę
Bo co by się nie działo jadę dalej

Szkoła śląska rapowa piękna polska pogoda
Trapi się wąska głowa gapi się gąska młoda
Napić się fristajlować zdarza się z różnym skutkiem
Ale nigdy nie wbijam na bit ze smutkiem
A wczoraj pogoda też lepsza niż zwykle
Jej piersi słodsze niż pączki od Blikle
Ćwiczenia fitness w stylowym wydaniu
Mama mówiła uważaj na dziwki draniu
Co by się nie działo ja jadę dalej
Jak na jakiejś budowie jebany Maliniak
Jak Lilu cadillac z silnikiem Rudolf Diesel
Pofrunę tak jak ptak bo lubię dużo widzieć

Jestem skoncentrowany lubię rapować
Sprawia mi to przyjemność
Na prawym brzegu Odry mijam główny nurt z lewej
Wyprzedzam wolnych ludzi choć ten durny tłum biegiem
I znów nie wiem czy to palić i grabić
Choć przestałem się do tego palić to gra bit
I lecę od niechcenia bardziej niż NATO
Kurde trudniej skończyć rap grę niż zacząć
Byłem dziś w jednym klubie w Oplau postać
Ale jak Lost Boyz muzyka mnie nie wzniosła coś tam
I choć sam nie jestem zajebisty jak mój przepływ
A jak lecę nikt nie robi małpich figli jak u Brzechwy
I może wydam się zabawny chcąc żyć z tego
Ale wydam się robię coś dobrego nic złego

Bo co by się nie działo jadę dalej
Wierzę że albo wszystko albo wcale
I cudze znam a jednak swoje chwalę
Bo co by się nie działo jadę dalej

Bo co by się nie działo jadę dalej
Wierzę że albo wszystko albo wcale
I cudze znam a jednak swoje chwalę
Bo co by się nie działo jadę dalej
Droits parole : paroles officielles sous licence Lyricfind respectant le droit d'auteur.
Reproduction des paroles interdite sans autorisation.

Commentaires sur les paroles de Jadę Dalej

Nom/Pseudo
Commentaire
Copyright © 2004-2024 NET VADOR - Tous droits réservés. www.paroles-musique.com
Connexion membre

Se connecter ou créer un compte...

Mot de passe oublié ?
OU
CREER COMPTE
Sélectionnez dans l'ordre suivant :
1| symbole en haut de la calculatrice
2| symbole en bas de la croix
3| symbole en haut du cadenas
grid grid grid
grid grid grid
grid grid grid