Nie ma w mieście towaru est une chanson en Polonais
Małolat! Zawiąż buta bo możesz się wyjebać
Coś może się nie udać ktoś może cię najebać
Zaraz wjedzie tu suka małolat masz się nie bać
Wiesz żeby nic nie mówić nie możesz się rozjebać
Bloki nie lubią tchórzy nie lubią wydyganych
Wiedziałeś że nie można ty frajerze jebany
Tak cię zapamiętają nawet jak ty zapomnisz
Nawet jak stąd wyjedziesz kiedyś cię znajdą homies
Teraz chłopaki pójdą siedzieć bo ty się kurwa bałeś
To ty narozrabiałeś to ciebie psy ganiały
A nasze sprawy to od dawna nie są nielegale
Nasze brudne czasy dawno są pozamykane
Małolat zawiąż buta bo coś może się nie udać pamiętaj
Małolat zawiąż buta bo coś może się nie udać pamiętaj
Nie ma nie ma w mieście towaru
Nie ma nie ma w mieście towaru
Nie ma nie ma w mieście towaru
Nie ma nie ma w mieście towaru
Nie ma nie ma w mieście towaru
Nie ma nie ma w mieście towaru
Nie ma nie ma w mieście towaru
Nie ma nie ma w mieście towaru
Skurwiała dzielnica szaroburo szaro
Stoi BMWica już ją obcinają
Znają tego typa znają jego starych
Nieraz z interwencją wjeżdżali tam gdy był mały
Czasy się już pozmieniały przyjaźnie zweryfikowały
Pieniądze pojawiły się a wraz z nimi przypały
Zbyt krótko wszystko grało za dużo ludzi wiedziało
Za dużo wódy się lało za dużo prochu wciągało
Ale chuj siano się sypało tu
Za dzieciaka wciąż pamiętał patole i głód
Już nie zimno mu podgrzewane fotele fura cud
Czuł się jak król gdy leciał po mieście
Szczęście krótkie cóż wiadomo nie trwa wiecznie
Tak jak tu się ujebało złapali dziesięciu
A z nich dwóch się rozjebało pogrążyło resztę
Teraz wiesz to już czemu towaru nie ma w mieście
Nie ma nie ma w mieście towaru
Nie ma nie ma w mieście towaru
Nie ma nie ma w mieście towaru
Nie ma nie ma w mieście towaru
Nie ma nie ma w mieście towaru
Nie ma nie ma w mieście towaru
Nie ma nie ma w mieście towaru
Nie ma nie ma w mieście towaru