Czy ktoś zapraszał ich
Wielmożnych państwa
Laluś zatyka nos

Razi go smród
Fuj
To niefortunne dość
Niegrzecznym być
Gdy obok stoi ktoś

Głodny jak wilk

No więc czas już żreć

Czas żreć
Czas żreć

Już w kiszkach czuję skurcz kiciu
W żołądku aż mnie rwie ssie
Czas żreć
Czas żreć

Więc czas po królewsku nakryć stół
Dwa mięska się nadziały nam na ruszt
Surowe udka na pierwszy głód
Dworską ucztę dziś będziemy mieć

Czas żreć

Czas żreć

Żeberka macie tak kruche
Serduszka wyrwę najpierw
I chaps
Da da da da da da dam dam dam
Twój tata zagadkowo zniknął stąd
To pewnie jej mamusia
Zżarła go
I w końcu jest okazja zemścić się
Przystawką dzisiaj będą móżdżki lwie

Czas żreć
Czas żreć
A Da bi du

Co jest
Zamawiałaś to na wynos
Nie bo co

Bo się wynosi
To dziw jak szybko biega taki szkrab

Szlachetne mięsko nie zaszkodzi nam
Nie będzie niestrawności ani wzdęć

Czas żreć