Nasza droga z podziemia na szczyt
My tworzymy ten kurwa klubowy hit

Białe buty zawsze mam na sobie
Kiedy spierdalam przed psami żebym nie trafił do puchy
Duże ruchy
Wykonuję dość szeroko kroki żeby ominąć tych pokurwionych ludzi
Grube stówy młode kurwy mocno w szoku
Kiedy wyciągam bibułę z mojej czarnej bluzy
Bad and Boujee
Dobre panie zawsze w klubie gdy wbijamy
Ona chce brać do swojej buzi

Ryju kiedy idę spać piszę kurwa jeden tekst
Jestem dla niej Peter Parker ona dla mnie Mary Jane
Ciężko w życiu możesz mieć jeśli zawsze jesteś zjeb
Pokaż kurwa swojej mamie że chcesz zarobić na chleb
Ona plastik doll robi sos za handy
W bani bibliotekę mam tak się tworzy wersy
Możesz strzelać we mnie jestem nieśmiertelny
Brudasów nie widzę na oczach noszę plandeki
Nikt tu nie miał łatwy start każdy stara się zarabiać
W sercu WIFI KLAN styl jak włoska mafia
Zagarnięty z bloków styl tutaj cały świat mam
Nie mów do mnie „Mati" jeśli kurwa się nie znamy
Raper jestem wulgarny i kładę na to chuja
Wystarczył ten zapach przyleciała twoja niunia
Na swojej gablocie robię fotę jadę zgarnąć utarg
Twoje osiągnięcie z życia to ta pocztóweczka z Wuhan

Białe buty zawsze mam na sobie
Kiedy spierdalam przed psami żebym nie trafił do puchy
Duże ruchy
Wykonuję dość szeroko kroki żeby ominąć tych pokurwionych ludzi
Grube stówy młode kurwy mocno w szoku
Kiedy wyciągam bibułę z mojej czarnej bluzy
Bad and Boujee
Dobre panie zawsze z nami gdy wbijamy
Ona chce brać do swojej buzi

Chce brać do swojej buzi
Chce brać do swojej buzi
Chce brać do swojej buzi
Chce brać do swojej buzi