Powoli
Mecca Starr illadell

Możesz nie pytać mnie o nic
Możesz nie pisać nie dzwonić
Ja mam wszystkiego do woli
Dlatego chcę żyć powoli

Ja nie chcę biec już nie chcę już się spieszyć
Nie ma się z czego cieszyć tu jak imbecyl
Ja nie chcę szukać nie chcę już się motać
I marnować na to wszystko czas jak idiota
Znam kawiarenkę tam mam mały stolik
Znam tam kelnerkę wszystko powoli
Jest monotonnie przy małej coli
Wszystko spokojnie bez paranoi
Ja nie chcę biec już nie chcę szczęścia łapać
Szukać w tym sensu martwić się na zapas
Ja nie chcę mieć już kłopotów i zmartwień
Nie chcę gestów testów nieustannie
Ja nie chcę krzyków nie chcę już pretensji
Chcę twego dotyku trochę sensu i trochę sensi
Nie chcę świeczników nie chcę piedestałów
Chcę żyć wygodnie spokojnie pomału

Możesz nie pytać mnie o nic
Możesz nie pisać nie dzwonić
Ja mam wszystkiego do woli
Dlatego chcę żyć powoli

Zwolnij zaaplikuj sobie te CD
Oddaj się tej chwili choćby i w tej chwili
Szlak muzyki wiedzie mnie swą ścieżką
Robię wszystko żeby nie było mi ciężko
Chcę ze swą dziewczyną zwiedzać świat i bausować
Każdy dzień ogarniać a pod wieczór chillować
Mam swoje tempo życia mam czas na muzykę
Wchodzę do kabiny i mam swoją rozkminę
Nagle świat zwalnia stawiam nad i swą kropkę
Wrzucam rap na membrany i mam komplet
DNA produkcja i jest konkret
Prawdziwy rap a nie tani kotlet
Powoli do przodu ruszyła maszyna
Szczecin WWA wita jazda na bitach
Blisko bliskich nieco ekscentryczni
Mamy czas zwolnić bo muzyka to nie wyścig

Możesz nie pytać mnie o nic
Możesz nie pisać nie dzwonić
Ja mam wszystkiego do woli
Dlatego chcę żyć powoli

Easily i approach
The microphone because I ain't no joke
Powoli move slowly take the time to get to know me
Limited and vintage so u cant just cop n blow me
An artist so I'm sensitive with the lyrics that I give
Put my life in every line do this on my own time
No need to rush nor the fuss aint for them its for us
Do it cause I can not cause I must
Not desperate for the shine no pearls before swine
Won't burn a single bridge just to sign a dotted line
Circulation makes the price go down
So i would never sell my soul for the petty pittance now
Int end for what its worth I try to teach in every verse
Music is the gift but the chase is the course
For me lyrics come first n the money is the latter
And this ain't my only hustle so it don't even matter

Możesz nie pytać mnie o nic
Możesz nie pisać nie dzwonić
Ja mam wszystkiego do woli
Dlatego chcę żyć powoli

Chcę żyć na luzie nie chcę żyć tu w stresie
Z głową w kapturze w bluzie czy w dresie
Nie chcę się spieszyć od świtu do piątej
Wiesz wolałbym usiąść i nacieszyć się jointem
Nie chcę tych panienek które za szybko żyją
To nie moje pokolenie wolę spacer i kino
I wiem to nie jest w cenie i wiem to nie jest w modzie
Ale już tego nie zmienię wolę kogoś na co dzień
Nie chcę szybkiej kasy lewych interesów
Wolę adidasy no i czapkę jankesów
Chcę coś zobaczyć nie chcę się użerać
I wiesz że wolę klasyk od tego co grają teraz
Nie chcę udawać nie chcę kombinować
Wiesz to jest Warszawa tu uważaj na słowa
Nie chcę zakładać planować dzień gonić
Możesz nie gadać nie pisać nie dzwonić

Możesz nie pytać mnie o nic
Możesz nie pisać nie dzwonić
Ja mam wszystkiego do woli
Dlatego chcę żyć powoli