paroles de chanson / Enzu parole / Nieśmiertelny lyrics  | ENin English

Paroles de Nieśmiertelny

Interprètes EnzuZyt Toster

Paroles de la chanson Nieśmiertelny par Enzu lyrics officiel

Nieśmiertelny est une chanson en Polonais

Przychodzę na świat klaps położna zwraca mi funkcję życiowe
Od samego początku robiłem na przekór bliskim i sobie
Nie chciałem życia co było mi dane niby wspaniała podróż w nieznane
Moje powieki jak posklejane nie chciały zobaczyć świata nad ranem
Daje w back patrze na siostrę jak przez mgłę zamieszanie w tle
Potem na ojca choć nie wiem kim jest plamą na ścianie
Nie mam pojęcia w ogóle o tych dziwnych obiektach koło mnie
Strasznie mi źle bo nie wiem co jest chce mi się żreć drę mordę
W objęciach matki słyszę słowa że wszystko dobrze jest
Zapadam w sen znika więc każdy problem
Nie wiem nic o znaczeniu jej słów ale każde z nich daje mi spokój i tuli do snu
Znów później po dziesięciu latach mama mówi mi bym do domu szybko wracał
I nie gadał z ludźmi i odwracał się trzy razy gdy idę na pasach gdzieś
I że łatwo trafić na wariata który w becie asfalt tnie
To był okres gdzie za sprawą Dragon Balla
W sklepie wciąż pytałem się czy jest magiczna fasola
I gdzie schował ją ten gościu w wąsach
I że czekam już od tygodnia
Po czym idę na obiad ulubiona kuchnia włoska jest
Dziś pizza na grubym pieczarki szynka ananas
I ketchup nigdy brokuły powiedz jak można je lubić
W moim wieku nic co zielone nie jest dla ludzi
To wiem już nic co słodkie nie jest mi obce Terencjusz

Piętnaście lat później po wielu butelkach wódki
Ojciec mówi mi bym zrobił magistra i wyszedł na ludzi
Nie po to musiał trudzić się tyrać bulić za wyjazd
Bym wbijał w to chuja po 5 latach zdawania na przypał
Nie miałem głowy do tego zapierdalałem na etat do tego
Robiłem co mogłem by moje marzenia nabrały znaczenia tego większego
Jakbym nie pragnął od życia niczego wielkiego minimalista
Jeździł po świecie zbierając znaczki na necie filatelistyka
Zegar tyka ja pojebany jestem gotów na zmiany
Bronię się wczesnym wrześniem wreszcie głownie dla Taty
Przecież mogłem zrobić to pięć lat wcześniej w końcu będzie mógł spać
Zbieram graty pieniądze z wypłaty żegnam schematy i jadę w świat
Czego się bać Zimna Deszczu Śniegu Przeszkód Drogi w nieznane
Wszystkie są takie same tylko że dzikie lub utwardzane
Płyną mi kolejne lata brak pieniędzy dorywcza praca
Daje mi jeść daje mi sen daje mi powód bym nie chciał wracać
Chiny Malezja Azja cała brana wzdłuż i wszerz
Jest euro obie ameryki wszędzie odnalazłem sens
Wiem wszystko czego nie wiedziałem wcześniej
Jak oddychać prawdziwym powietrzem
Nic co ludzkie nie jest mi obce człowiekiem jestem
Chociaż grubo po trzydziestce jeszcze trzydziestolatek w akcji
Tyle że bardziej myślę o domu rodzicach i stabilizacji
W przeddzień moich czterdziestych urodzin wsiadam w samolot i myślę o drodze
Wiozę notatki i te znaczki w sprawie każdego miejsca na globie

Nie mogę odnaleźć się w kraju który mnie wydał na świat
Przez jakiś czas nie mogę znaleźć ładu w kolejnych dniach
Nie mogę brać z życia tego co zawsze było tu ważne dla mnie
Stabilizacja której pragnę sprawia że myślę przewidywalnie
Nie mam chaty pracy kredytu na raty nic
Jakby nic jak Wy nic poza historią jak nikt z Was
Myśl ta stawia na nogi w oku pojawia się błysk pomysł
Co zrobić wali mnie w pysk prawie jak kij baseballowy
Paru rektorów wydawców znam kupę notatek i znaczków mam
Dzwonię zaraz do nich i przedstawiam im plan
Po tym zakładam garnitur nie miałem go na sobie chyba dekadę
Biorę notatki znaczki i jadę z nimi na spotkanie
Na spontanie łapię taksę nie było okazji bym kupił własne
Deszcz wali w maskę dlatego ślepo patrzę w wycieraczkę
Mija minut kilkanaście proszę kierowcę by wjechał w zakręt
Płacę trzaskam drzwiami staję czekam za zielonym światłem
W prawo w lewo patrzę jakbym miał przed oczami własną matkę
Wszystko co wiem zawdzięczam tylko ojcu jej właśnie wiem
Łatwo trafić na wariata który w becie asfalt tnie
Z tym że nie myślałem że to może spotkać właśnie mnie
Pewnie wchodzę na skrzyżowanie mam zielone więc stąpam dalej
Za mną w ciemno trzy osoby nikt się nie rozejrzał nawet
Jedno wielkie zamieszanie wycie klaksonów pustoszy mi głowę
Jedno co po mnie zostanie to te znaczki z każdego miejsca na globie
Droits parole : paroles officielles sous licence Lyricfind respectant le droit d'auteur.
Reproduction des paroles interdite sans autorisation.

Commentaires sur les paroles de Nieśmiertelny

Nom/Pseudo
Commentaire
Copyright © 2004-2024 NET VADOR - Tous droits réservés. www.paroles-musique.com
Connexion membre

Se connecter ou créer un compte...

Mot de passe oublié ?
OU
CREER COMPTE
Sélectionnez dans l'ordre suivant :
1| symbole à gauche du casque
2| symbole à gauche du pouce en l'air
3| symbole en haut du cadenas
grid grid grid
grid grid grid
grid grid grid