Digi Don kto jak nie on
W membrany prad plynie
Jade na wózku po magazynie

Digi Don kto jak nie on
W membrany prad plynie
Jade na wózku po magazynie
Jade na wózku po magazynie
Jade na wózku po magazynie
Jade na wózku po magazynie
Jade na wózku

Poznanski zwierzyniec
Sunie na lawinie
Rapu but w kabinie
Co ma nabój w karabienie
Abo My a Wy nie
Miele gówno w mlynie
Jem co sie nawinie
Mam RAP na drugie imie
Wchodze po drabienie
Chrzaszcze brzecza w trzczcinie
RAP walczyk nie zginie

To ten flow co slynie z tego ze slynie (to ten to ten)
To ten flow jedynie poryje dynie wam
Poryje dynie wam
Poryje dynie wam
Poryje dynie wam
Poryje dynie

To gówno plynie to gówno sunie to gówno frunie
To gówno plumka na czólej strónie
Trudno to uniesc to zmierza ku mnie to fale pruje
Litwo kto mial to stracil ten to zrozumie

To gówno plynie to gówno sunie to gówno frunie
To gówno plumka na czólej strónie
Trudno to uniesc to zmierza ku mnie to fale pruje
Litwo kto mial to stracil ten to zrozumie

Kazdy ciagnie losy
Sezon za sezonem brzmia w bagaju basy sztosy
Znów wchodze w combo'sy nigdy nie mam dosyc
Jeza sie na karku wlosy wyje w nieboglosy wilk (a uh)
Plona za mna mosty rachunek jest prosty
Wale prosto w oczy na wache na procent sto styl
Jebac twoje posty jebac wszystkie koszty
Z tych kolezków radosnych nie doczeka wiosny nikt
Rym jest bezlitosny lomot wali glosny
Na majku toasty na sniadanie tosty jem
Domorosly zly brzydki i ostry
Najglosniejszy z glosnych dziadzia boss gry
Wale na wskros rym mówie w prost gdy krucza osly swoje robie ziom
Kuje jak osty co z betonu wyrosly
O czym piszcza trawy o czym szumia sosny wiem

To gówno plynie to gówno sunie to gówno frunie
To gówno plumka na czólej strónie
Trudno to uniesc to zmierza ku mnie to fale pruje
Litwo kto mial to stracil ten to zrozumie

To gówno plynie to gówno sunie to gówno frunie
To gówno plumka na czólej strónie
Trudno to uniesc to zmierza ku mnie to fale pruje
Litwo kto mial to stracil ten to zrozumie

To gówno plynie to gówno sunie to gówno frunie
To gówno plumka na czólej strónie
Trudno to uniesc to zmierza