Słyszałem prawdziwe kłamstwa i widziałem własną śmierć
Nie chcę widzieć cię na oczy błagam daj mi spokój
Czemu piszesz mi że znowu tęsknisz
Gdzie była ta twoja czułość gdy leżałem cały we krwi

Słyszałem prawdziwe kłamstwa i widziałem własną śmierć
Nie chcę widzieć cię na oczy błagam daj mi spokój
Czemu piszesz mi że znowu tęsknisz
Gdzie była ta twoja czułość gdy leżałem cały we krwi

Gdzie czułość i łzy ode mnie uciekają
To wszystko co stawało się naszą wiarą
A gdy używki kurwa nie pomagają
A La Vida Loca nie brzmi już tak samo nie (nie)
Ta kawa co rano rutyna zabija
Pierdolę to siano za bardzo (pierdolę to siano za bardzo)
Pierdolę to siano
Mogłem powiedzieć więcej zanim uciekłem z miejsca
Jestem sępem bo celuję w rynsztok a nie wnętrza
Jak mam wytłumaczyć że ta ostatnia to pierwsza
Nic mi nie wiadomo o tym że jest jakaś presja (nic nic)
Czuję mętlik nic nie zastąpiło do tej pory mojej lady
Nic mi nie zastąpi nigdy tego co mam we krwi
Żyję jak w amoku procentowo jestem trzeźwy

Słyszałem prawdziwe kłamstwa i widziałem własną śmierć
Nie chcę widzieć cię na oczy błagam daj mi spokój
Czemu piszesz mi że znowu tęsknisz
Gdzie była ta twoja czułość gdy leżałem cały we krwi (o gdy leżałem cały we krwi)