Miałem 2 dychy Na Karku gdy
Podjąłem decyzje by być
Marynarzem i nie zostać na mieliźnie
Poszedłem do Wojska Do Marynarki Morskiej
Bo Wszyscy mówili że Mundury mają boskie

Podstęp cały dzień wycieram
Pokład octem a na obiad tylko ochłap
Nocne mam już tylko swoje Warty Mocne
Wciąż dostaje od nich baty
Kolejna już noc kolejny raz na morzu
Gwiazdojeb szuka wciąż wielkiego wozu
Nagle światełko Zabłysło gdzieś w oddali
Coś Hukło Coś Pukło statek się pali
Biją na Alarm Wszyscy Żołnierze
Na Burtę Na Dziób ja sobie dzielnie leże
To Wrogi Niszczyciel na Horyzoncie patrzę przez bulaj zostanę dzielnie w Kącie

I będę śpiewał
I będę śpiewał
I będę śpiewał
I będę śpiewał

Bo nie mamy z nimi szans rozwalą szybko nas
To Wrogich Statków LAS A nam już padł nasz maszt
Nie mamy z nimi szans rozwalą szybko nas
To Wrogich Statków LAS A nas już padł nasz maszt

Krzyczą na mnie smary już do maszynowni wtem nie do wiary budzi się we mnie wojownik
Pędzę do działa i wypuszczam salwę Pocisk się odbił rysując farbę
Woda się zbiera i przecieka statek
Pocisków został nam tylko osatek Kapitan na mostku
Zarządza Odwrót nikt go nie słucha bo chyba ma Szkorbut
Walimy działami na Prawo i Lewo Huczny Sylwester robimy
Mewom wszyscy Waleczni wciąż mamy wiarę
Bosman nas wspiera wyciągną gitarę

I wciąż śpiewamy
I wciąż śpiewamy
I wciąż śpiewamy
I wciąż śpiewamy

Bo nie mamy z nimi szans rozwalą szybko nas
To Wrogich Statków LAS A nam już padł nasz maszt
Nie mamy z nimi szans rozwalą szybko nas
To Wrogich Statków LAS A nas już padł nasz maszt
Kolejna Przegrana Czas rozpocząć nową grę World of Warships