Rewolucja est une chanson en Polonais
Wyjdź na ulicę chwyć spray do dłoni
Zamaluj swastykę nakreśloną przez tych gnoi
To oni rozumiesz Oni są odpowiedzialni
Za kult tych symboli a czują się bezkarni
Wyjdź na ulicę weź butelkę z benzyną
Akompaniuj krzykiem samosądny wyrok
Wydarzyło się zbyt wiele przestań im współczuć
Kościelne kurwy bez grama ludzkich uczuć
Wyjdź na ulicę i rozpoznaj twarze
Które Cię poniżały i rozbierały z marzeń
Czas teraz pokaże jaki świr się wyhodował
Który zadufane szmaty kurwa wyniesie na kopach
Wyjdź na ulice to już ostatni gwizdek
By robotów w garniturach przekopać mocno w pizdę
Gwiżdżę na poprawność polityczną na utworach
Hip hopowych uliczników pochowanych w swoich norach
Wychodzimy na ulicę ramie w ramię razem
Wychodzimy na ulicę nie ujdzie Wam to płazem
Wychodzimy na ulicę Bo my to rewolucja
Wychodzimy na ulicę spłonie każda instytucja
Nadchodzi dzień który zmieni wszystko
Nadchodzi dzień I jest bardzo blisko
Nadchodzi dzień w którym strach i kryzys
Buduje takie stany w których walczysz by wyżyć
Wyjdź na ulice krzycząc namawiaj do walki
Nie jesteśmy sami więc zerwijmy kajdanki
Z zaciśniętymi pięściami cel jest coraz bliżej
Walczę z zakłamaniem gardzę debilizmem
Wyjdź na ulice chwyć puszkę farby w łapę
Antyrządowe slogany wrzucaj na ścianę
Uświadom ludzi w fakcie co może przyjść z czasem
Bunt kurwa bunt tego tu potrzeba bracie
Wyjdź na ulice czas tutaj zrobić porządki
Obalić sądy rządy kościoły rozjebać pionki
Bo na tej planszy nie ma już fair play graczy
Najwyższy czas by Wstać i zacząć walczyć
Wyjdź na ulice by pokazać ze tu jesteś
Ze myślisz racjonalnie i wiesz co się dzieje
Walczysz by przetrwać walczysz o lepsze jutro
Tutaj ludzie a nie rząd maja władze absolutna
Wychodzimy na ulicę ramie w ramię razem
Wychodzimy na ulicę nie ujdzie Wam to płazem
Wychodzimy na ulicę Bo my to rewolucja
Wychodzimy na ulicę spłonie każda instytucja
Nadchodzi dzień który zmieni wszystko
Nadchodzi dzień I jest bardzo blisko
Nadchodzi dzień w którym strach i kryzys
Buduje takie stany w których walczysz by wyżyć
Wyjdź na ulice weź ze sobą petardy
Race transparenty to właśnie rebelianci
Rząd na bruk bruk na rząd
Pierdolić Caritas teraz food not bombs
Wyjdź na ulicę aby blokować eksmisje
Lokatorów z których państwo urządziło sobie biznes
Jakie mają wizje wykurwieni na asfalt
Pewnie kurwa zgadłeś spalić urzędy miasta