Jeśli posiadasz serce nie jest obca Ci pomoc
Dajesz z siebie coś więcej sam nic nie chcąc od kogoś
W zgodzie z własnym sumieniem słońcem przykrywasz cień
I z zupełnie innym nastawieniem zaczynasz dzień

Dobrym człowiekiem być to nie łatwe zadanie
Dużo hien tylko czyha aż ten gatunek upadnie
Tym bardziej że procent dobrych ludzi jest nie wielki
Tych uczciwych lojalnych nie tych mętnych jak ścierki

Ja szukam spokoju w życiu bo już mam dosyć perypetii
Co w białe zamieniają czarne włosy
To jest stan umysłu odpowiedni
Jeśli też to czujesz witam w klubie dobrych chęci ta

Nie mówię „jestem święty" bo w głowie miałem mętlik
Jak każdy młody chłopak żyjący na krawędzi
Stąd mam wiele tajemnic i bagaż własny
Na barkach jazdy taki życia styl takie czasy

Przechodzę etapy coraz bardziej kumaty
Lecą lata poza tym w myślach inne schematy
Nie przekreślam nikogo cenię honor nie szaty
Wszystkie wartości ludzkie co nie zwiędną jak kwiaty

Idę za tym co ma wpływ na rozwój młodych umysłów
To przekaz szczery jak złoto zbiór pięciu zmysłów
To serce ciepło bijące stąd prawdę sączę
Na przekór kłamstwu co w życie wpuściło pnącze

Daj bit mi a z przyjemnością kurestwo wykończę
Mam siłę czuję że żyje i światło niosę
Bonus dobry człowiek niebezduszny sknera
Co nic nie da a zabiera w drugą stronę to odbieram

Więc pomocą służę tak przepędzam burze
Dla niektórych stałem się aniołem stróżem
Wiem że to co mówię wielu skłoni do przemyśleń
Może wreszcie znajdą wyjście w labiryncie czego im życzę

Życie smak potyczek ciągłej goryczy
Sztuką nauczyć się cieszyć nawet niczym
Jak bezdomny zgred wolność to wszystko co ma
Nienamacalny dar wart jest więcej niż namacalny skarb

Doceń to co masz jak i ja doceniam
Spójrz jak pogląd swój na pozytywny zmieniam
Z racji doświadczenia w inne cele mierzę
Chcę tu żyć jak dobry człowiek a nie jak zwierze