Bez moich braci est une chanson en Polonais
Kochamy jak lato jest jak słońce świeci
I te piękne kobiety spodenki w bikini
Nic więcej nie widzę
Obejrzyj się widzisz jak kręci tu tyłkiem
W hotelu otwieram szampana
Ona leży obok cała rozebrana
Żyjemy tu nocą odsypiamy z rana
Mówią że za głośno jak zaczynamy działać
To normalna sprawa jak z braćmi lecę
Obiady po restauracjach ją biorę na deser
Jestem już w niebie
Mam aureolę jak wyśle ci zdjęcie
Nie chce już nigdy dorastać
Z tym wiekiem mi dobrze a gdy ona siada
Zbyt piękny bym dawał jej hajs
Ten wielki co zabiera dech w piersi jak astma
W jeansach G Star śmigam po sklepie
Ona leginsy podciąga pod pępek
Mówi że znalazła frajera co pengę
Będzie jej dawał za oddawanie siebie
Taki nie jestem więc żegnam
Chce tańczyć do rana z ziomkami aż nie dam
Rady i pójdę na chatę odespać
Lecę na bicie nie jara mnie kreska
To nie sylwester a bomba najpóźniej co weekend
Najpóźniej przez tydzień bez fazy
Żyje życiem i nie tracę czasu przed kompem
Bo liczę te chwilę a czas ucieka i cofnąć się nie da
C'est la vie nie narzekam losu nie oszukam więc mam
Gdzieś jak mnie oceniasz
Bez moich braci się nie ruszam
Są ze mną zawsze jak bodyguard
I wrzucamy filmiki na snapa
Mystory ona to sprawdza
Ej ej kocham te tripy
Ej ej i tylko z nimi
Ej ej nie chce już nigdy
Ej ej pieniędzy liczyć
Ay kocham piękne chicas
Kocham kocham piękne chicas
Moich braci nie dam dotknąć Mona Lisa
Bez moich braci się nie ruszam
Są ze mną zawsze jak bodyguard
I wrzucamy filmiki na snapa
Mystory ona to sprawdza
Ej ej kocham te tripy
Ej ej i tylko z nimi
Ej ej nie chce już nigdy
Ej ej pieniędzy liczyć
Ay kocham piękne chicas
Kocham kocham piękne chicas
Moich braci nie dam dotknąć Mona Lisa
Zapalmy jesteś na raz nie więcej jak zapałki
Widzę więcej niż częściej jak Anakin
Moja mała mi chyba dorasta mi
Polane z nią mogę wypić więcej
Nawet niż zostało mi nalane
O ja cie nie wiem kiedy się zakocham
Czekam aż tą strzałę trafię
Urodę mam po tacie ona mówi do mnie tato
Kiedy każdy inny mówi raper
Pierdolę tą gotówkę
Od kiedy dostaje duże przelewy se na kartę
Dawaj mi szluga na warę pierdolę Navare
Se wsiadam w Bawarę
Jadę na koncert z rodziną drzeć mordę
Więc jebać bagaże
Biorę gumy i perfumy w torbę
Dzisiaj to ja wam pokażę
Biorę gumy i perfumy w torbę
To co dziś będę używał mam zapakowane
Ja pije znowu gin i nie widzę już nic
Wydałem cały kwit ale warto było iść
Ale warto było iść
Lecę jest trasa i brać
Moje ziomale to klasa i hajs
Głowę chce lacha mi dać
Pijemy szampan to Blacha i White
Bez moich braci się nie ruszam
Są ze mną zawsze jak bodyguard
I wrzucamy filmiki na snapa
Mystory ona to sprawdza
Ej ej kocham te tripy
Ej ej i tylko z nimi
Ej ej nie chce już nigdy
Ej ej pieniędzy liczyć
Ay kocham piękne chicas
Kocham kocham piękne chicas
Moich braci nie dam dotknąć Mona Lisa
Bez moich braci się nie ruszam
Są ze mną zawsze jak bodyguard
I wrzucamy filmiki na snapa
Mystory ona to sprawdza
Ej ej kocham te tripy
Ej ej i tylko z nimi
Ej ej nie chce już nigdy
Ej ej pieniędzy liczyć
Ay kocham piękne chicas
Kocham kocham piękne chicas
Moich braci nie dam dotknąć Mona Lisa