Nie wbijaj ciągle noży w plecy
Nie śpię kolejną noc jestem niepewny
Jak mam powstrzymać te moc
Która każdego dnia przerasta me oczekiwania
Nie wbijaj ciągle noży w plecy
Nie śpię kolejną noc jestem niepewny
Jak mam powstrzymać uczucie
Które mnie zabija tak na co dzień

To chyba pułapka a ja nie mogę z niej wyjść
Straty od dawna naliczam nie mając nic
Jesteś bezbarwna siedzisz i palisz ten liść
Prawda jest jawna nie będę tam z tobą iść
Zamknięty w labiryncie jestem od dłuższego czasu
Choć szukam wyjścia nie chcę słychać durnego hałasu
Wszędzie widzę drogowskazy które mówią prawdę
Za dużo już straciłem szukam tego więc to znajdę
Więc to znajdę więc to znajdę

Nie wbijaj ciągle noży w plecy
Nie wbijaj ciągle noży w plecy
Nie nie nie nie
Nie nie nie nie nie

Nie wbijaj ciągle noży w plecy
Nie śpię kolejną noc jestem niepewny
Jak mam powstrzymać te moc
Która każdego dnia przerasta me oczekiwania
Nie wbijaj ciągle noży w plecy
Nie śpię kolejną noc jestem niepewny
Jak mam powstrzymać uczucie
Które mnie zabija tak na co dzień

Mam poranione dłonie bo wyciągałem z nich noże
Pacman no bo ganiam te duchy na co dzień
Mówili na mnie źle będą mówić gorzej
Patrzyli z góry dziś proszą o rozejm
Wewnętrza dekapitacja blizny na duszy mam
Sklejam je nikotyną którą wdycham i wydycham sam
Social media pękają tak prawie jak ja
Czyli lubisz tu być sam shine I'm not
My little chemical romance taking' acid to line

Nie wbijaj ciągle noży w plecy
Nie śpię kolejną noc jestem niepewny
Jak mam powstrzymać te moc
Która każdego dnia przerasta me oczekiwania

Nie wbijaj ciągle noży w plecy
Nie śpię kolejną noc jestem niepewny
Jak mam powstrzymać te moc
Która każdego dnia przerasta me oczekiwania
Nie wbijaj ciągle noży w plecy
Nie śpię kolejną noc jestem niepewny
Jak mam powstrzymać uczucie
Które mnie zabija tak na co dzień