FAZUJE est une chanson en Polonais
Nikt nie będzie mnie kontrolował (never)
Tak jak z braćmi robi to towar (to to)
Ostrzę wersy jak kowal (koko)
Jest mi ciężko jak muszę lądować (lądować)
Niszczą i podnoszą słowa (podnoszą)
Długi syf muszę jeszcze pokonać (długi syf)
Żeby w końcu odpalić godmode'a (godmode)
Wtedy będziesz mnie mogła pochować
Nikt nie będzie mnie kontrolował (never)
Tak jak z braćmi robi to towar (to to)
Ostrzę wersy jak kowal (koko)
Jest mi ciężko jak muszę lądować (lądować)
Niszczą i podnoszą słowa (podnoszą)
Długi syf muszę jeszcze pokonać (długi syf)
Żeby w końcu odpalić godmode'a (godmode)
Wtedy będziesz mnie mogła pochować
Napiszę szesnastkę ósemkę czwórkę
W tym czasie wypalam trójkę (trójkę)
Może te słowa są puste (ej)
Ale dostaję gotówkę (gotówkę)
Boże znowu pod górkę (boże)
Dlatego wersy są brudne
Prosi o jeszcze rundę (rundę)
Dzisiaj rucham podwójnie
Fazuję pakuję gotuję (gotuję)
Ona to czuje ja nie czuję (fazuję)
Pakuję fazuję gotuję
To co widzę mi faluje (ey)
Daj mi spokój bo baluję (ey)
Fazuję pakuję gotuję (gotuję)
W głowie mocno mi wiruje (wiruje)
Kiedy skończę to żałuję (ey)
Czemu to się nie ładuje (czemu)
Chyba czegoś tu brakuje (koko)
Nie wiem nawet gdzie nocuję
Czuję że mną ktoś steruje
Nikt nie będzie mnie kontrolował
Nikt nie będzie mnie kontrolował
Nikt nie będzie mnie kontrolował
Nikt nie będzie będzie będzie będzie
Nikt nie będzie mnie kontrolował (never)
Tak jak z braćmi robi to towar (to to)
Ostrzę wersy jak kowal (koko)
Jest mi ciężko jak muszę lądować (lądować)
Niszczą i podnoszą słowa (podnoszą)
Długi syf muszę jeszcze pokonać (długi syf)
Żeby w końcu odpalić godmode'a (godmode)
Wtedy będziesz mnie mogła pochować
Nikt nie będzie mnie kontrolował (never)
Tak jak z braćmi robi to towar (to to)
Ostrzę wersy jak kowal (koko)
Jest mi ciężko jak muszę lądować (lądować)
Niszczą i podnoszą słowa (podnoszą)
Długi syf muszę jeszcze pokonać (długi syf)
Żeby w końcu odpalić godmode'a (godmode)
Wtedy będziesz mnie mogła pochować