Przywilej is a song in Polish
Nie miej mnie za taką łajzę
Blety bongo vaporizer
Stąd namierzam to jak snajper
Widzę target wchodzę pusty wyjdę z hajsem
Masz gwarancję na dziś to tylko biznes
Pusty jak nigdy nastukany jak zwykle
Tylko nie myśl że mi wstyd jest
Lepiej zejdź z takiej drogi zanim zrobisz sobie krzywdę
Cisnę po gwizdek jak do ostatniej kropli
Do ostatnich kumatych na widowni
Lepiej odbij ten klient ma przywilej
Prędzej sam spali pionę niż ją z tobą przybije
Uciec z wdziękiem? Nic tu wiecznie nie trwa
Nic się nie klei czasem jak wymięta bletka
Żywa legenda może być żywym trupem lub żyć super
Bo świnie wywęszyły trufle
To mój przywilej nie mam nic do ukrycia
Nic do ukrycia
To mój przywilej nie mam nic do ukrycia (życie imitacją rapu czy rap imitacją życia)
To mój przywilej nie mam nic do ukrycia
Nic do ukrycia
To mój przywilej nie mam nic do ukrycia (życie imitacją rapu czy rap imitacją życia)
Ile mogę dać im powiedz ile mogę zabrać
Czuję że te psy ciągle skaczą mi do gardła
Z daleka od nowych znajomości ziom nie po to robię rap
I raczej wolę se na boku coś ogarniać taka prawda o
Oni mówią mi o wyjściu z bloków
Ej synu tylko śmieję się weź daj spokój
Znam kilka powodów dla których ciągle tutaj jestem ha
A ty dalej wciskaj jak to niebezpiecznie masz
Dawno obrałem plan i dalej coś gotuję
Nawet nie wiesz jak gotówka motywuje
Od zawsze pierwsze miejsce u mnie zajmuje szacunek
Drugie hajs a trzecie moi ludzie pytasz jak się czuję
Nie było lepiej w sumie Włodi jak się czujesz
Nie widzę limitów na spokojnie kubki w górę o
A tym co mają mnie na muszce
Powiedzże nie wracam młody woli gonić sobie sukces
To mój przywilej nie mam nic do ukrycia
Nic do ukrycia
To mój przywilej nie mam nic do ukrycia (życie imitacją rapu czy rap imitacją życia)
To mój przywilej nie mam nic do ukrycia
Nic do ukrycia
To mój przywilej nie mam nic do ukrycia (życie imitacją rapu czy rap imitacją życia)