To jest właśnie Wice Wersa Lion D
Italia Polska
Robimy to po swojemu
Gdzie chcemy jak chcemy z kim chcemy
Bo

Komu wy robicie tu tak
My inaczej nałogowi gracze na całość w tańcu idą raczej
Dla jednych zło innych dobro
Mordo tu normą jest swoje zdanie i swój światopogląd
Przełóż myśl na wers wers na bit będzie git
Dopierdol metaforą a tępym znów będzie wstyd
Ziomek to chore powiedz kurwa o czym to jest
Skąd zajebałeś taką zajebistą metaforę
Zapomnisz że ktoś to doceni
Tu w krainie kiczu i cieni nie podniesie się nawet feniks
Z ducha chartem nie raz fartem choć często parter
Mimo to do przodu brnę jak Bonaparte
Złośliwość losu chuj wbijam mam swój sposób wbijać
Nie trzepię kokosów wybacz
Bo kocham to po prostu więc morda szczawiu
0 7 1 dobry wieczór we Wrocławiu

Czasem mam tylko jeden moment by popatrzeć w przyszłość
Na fali pewności uważać by się nie zachłysnąć
Często szybko w swojej bajce potrafiłem zasnąć
Ale równie szybko życie i tak mnie tam znalazło
Czasem parsknąć łatwo choć nie stało się na scenie
Potem chcieć drugą szansę bo wypadło źle pierwsze wrażenie
Gdy cienie znów chciałyby zabłysnąć kuleją po swoje jakoś tak brzydko
Ja idę swoim torem po swoje by donieść wygraną
Nawet jakbym miał podpowiedź iść tam gdzie wszyscy wracają
Jest długa kolejka znam cenę zwycięstwa
Jest w kurwe zawodników tylko jeden pietestał
Choćby nie wiem co dla wielu dalej będę nikim
A chuj w nich nawet jak wystrugają mi krucyfiks
Mej metryki retoryki nie wyczytasz jak z kart
Pokarzę Ci Rap jako Dr Jekyll i Mr Hyde

Robimy to po swojemu brat
Nie będziesz nigdy mówił mi jak mam rymy kłaść
A Niewielu rozumie o co chodzi nam
I tak kręci się świat zapominając o nas
My mamy własny czas i garstkę spraw własny kosmos
Los wcisnął nas w tą przestrzeń niespokojną
Ty znowu robi rondo ja wychodzę na prostą
Gdybym dalej was słuchał pewnie bym błądził dokądś

Dziś mam trzecie oko lecę spokojnym wolnym Halsem
Dla was to za wysoko lepiej zostańcie na ławce
Chce surfować po marzenia chcę coś zmieniać
Zwierzęcy instynkt budzi we mnie zew pragnienia
Zawsze dawałem do myślenia nie chcę głupich odbiorców
Doceniam innych poglądy zrozumcie to w końcu
Wytyczam własny szlak pośród gęstwin świata maczetą jest mikrofon
Możesz za mną iść po śladach