Ta To jest Luta Wice Wersa 2010
Ee jedna miłość do muzyki
Je je je ej Wszyscy moi ludzieee

My mamy miłość dla muzyki tego nigdy dość
Dźwięki przenikają nasz świat na wskroś
Więc ty też to weź brat i w sercu noś
Jeśli masz miłość dla muzyki tego nigdy dość
Weź na ulicę niech usłyszą to jak
Wice Wersa i luta palą ogień stereo

To ten przepływ energii warunkuje wszystko
Tętni we mnie miłość- to hip hop
Ta bliskość i wspólna świadomość
Łączy elementy jedną drogą
Jesteśmy sobą nie udajemy nikogo
W pewnych kręgach szacunek jest nagrodą
Mamy jedną miłość zawartą w muzyce i
Możemy przysiądź że będziecie krzyczeć dziś
Parkieterki płoną bębny wśród werbli
Tańczą tu bez przerwy
Pozytyw to przesmyk grota do szczęścia
Uśmiech na twarzach bliskich mnie napędza
I pielęgnuje ten stan promuje we wszystkich miejscach
Spróbuj to poczuć ziom jak robi to Wice Wersa
Chcemy dzisiaj pobudzić was do działania
Dla nas rap stylem życia pozytywnym nas nastraja

My mamy miłość dla muzyki tego nigdy dość
Dźwięki przenikają nasz świat na wskroś
Więc ty też to weź brat i w sercu noś
Jeśli masz miłość dla muzyki tego nigdy dość
Weź na ulicę niech usłyszą to jak
Wice Wersa i luta palą ogień stereo

Wciąż pamiętam jak wszystko się zaczęło
Kiedy wjechałem na hip hopu peron
WRO Kasta magiera laska splendor aplaus
Kręci na white house
Jeden cel wspólne marzenia
Wiele zdążyło się już pozmieniać
Nie słyszysz mnie zbyt często fakt
Ale gdy nagrywam to prawdziwy rap
Prawda na pysku ławka dla chłystków
Nie mogę znieść hipokrytów pisku
Po co ta zawiść na płytkich forach
Daj przykład jako rapu kolaborant
Hip hop miał łączyć nikt nie pamięta
Wiedzą za to jak deptać po piętach
W jednej kwestii nic się nie zmieniło
Trzech MC dwa miasta jedna miłość

My mamy miłość dla muzyki tego nigdy dość
Dźwięki przenikają nasz świat na wskroś
Więc ty też to weź brat i w sercu noś
Jeśli masz miłość dla muzyki tego nigdy dość
Weź na ulicę niech usłyszą to jak
Wice Wersa i luta palą ogień stereo

Jedna miłość dla muzyki i Wice Wersa
Jedność co wiarę pompuje w nasze serca
Przyjaźni daj więcej odnajdź słońce w deszczach
To wspólna zajawka co tak nas nakręca
Razem jedziemy do puty trzymamy atrybuty
To rap na track znak firmowy naszej grupy
Gdy idea często podupada
My widzimy sens w tej muzyce na podkładach
Widzisz znamy te zaklęcie jak druidzi
Uliczni mnisi tak nas ponosi bicik
Taka zabawa tak rapem brata pozdrawiam
To miłością co dzień się napawam
Enklawa wszystko trzyma balans równowaga
Muzyka leci i ukojenie myśli da wam
Trzeba kawał drogi przejść by w końcu ją znaleźć
Rozum moim złotem gdy serce to diament

My mamy miłość dla muzyki tego nigdy dość
Dźwięki przenikają nasz świat na wskroś
Więc ty też to weź brat i w sercu noś
Jeśli masz miłość dla muzyki tego nigdy dość
Weź na ulicę niech usłyszą to jak
Wice Wersa i luta palą ogień stereo