song lyrics / Trzeci Wymiar / I Choć Niewiele Mam lyrics  | FRen Français

I Choć Niewiele Mam lyrics

Performer Trzeci Wymiar

I Choć Niewiele Mam song lyrics by Trzeci Wymiar official

I Choć Niewiele Mam is a song in Polish

Nigdy nie chciałem być merem wolałem raczej skurwielem
Za sterem z grubym portfelem i w teren żyje się raz
Choć notabene dziś tak nie jest i choć myślisz że wiesz wiele
Być raperem to nie wyścig za portfelem i blask
Nikt z nas nie chciał być celem jak on nie chciał wpaść w herę
Kraść by seledynowym Hammerem Cóż ginie się raz
Nikt z nas nie chciał być zerem raczej numerem jeden
Choć cyfra graniczy z zerem Eden ty wybierasz
Olałem pracę wybrałem rap za to płacą mi fakt
Więc rap jest moją pracą dopóki płacą zrozum to tak brat
A że wybrałem dlatego prawdą twarde dyski palę
I to trwa jak zapach spalenizny w Salem
Mam jak Syzyf kamień noszę go jak mycki w Shire
Jak blizny stale ma to parę wad i zalet pierdolę wyścig karier
Chcę nadal patrzeć dumnie w dal jak Nasa wybrałem szum membran
Jak mumie piach i co dzień jak bumerang to wraca

Dopiero to teraz tak do mnie dotarło
Więc od teraz nazywam to karmą
Nie ma tu nic za darmo świat gdzie częściej nie wiadomo czy warto
Dalej szczerze wierzę że warto i choć niewiele mam to wiem
Że inni wiele by dali by mieć to co ja mam yo

Nie będę kłamcą zarobiłem centów parę
Lecz gdybym był wydawcą jeździł bym Jaguarem jak Camey
Choć nie sprzedałem się w reklamie mam mieszkanie
Miałbym dwa razy większe gdyby złoty był dolarem
Miałem parenaście w życiu kobiet wiarę w pasję to co robię
Jedna kocha się w człowieku druga w jego samochodzie
To samo co dzień teraz lans jest w modzie
Niestety hajs to złodziej nie każdy z nas to powie
Przepraszam że sprzedaję Ciebie jakbym był alfonsem
Ale mężczyzna jest jak dobry bank musi robić forsę
Ja dzięki tobie rosnę ty dzięki mnie oddychasz
26 lat w moich uszach gra muzyka
I nie ma takiego dnia w roku żeby tu nie grał rap wokół
Dla bloków dla ziomków dla wrogów prawdą tu
Żaden znak stopu piach w oku banknotów brak
Nie może mi tego odebrać brat co mi daje rap

Dopiero to teraz tak do mnie dotarło
Więc od teraz nazywam to karmą
Nie ma tu nic za darmo świat gdzie częściej nie wiadomo czy warto
Dalej szczerze wierzę że warto i choć niewiele mam to wiem
Że inni wiele by dali by mieć to co ja mam yo

Ja jestem stąd bo mój dom to te szare ulice
Ta sama woń i te twarze które stale tu widzę
Przemilczane różnice choć parę zalet tu widzę
Żaden Pulicer nie zastąpi mi tych kartek ze szkicem
Jestem stąd i rozliczę to na własny rachunek
I nie ważne że dla nich ja to wygasły gatunek
Już chyba czas by zrozumieć obrać trafny kierunek
Tu gdzie każdy daje Ci rady ale nie każdy daje szacunek
Jestem stąd bo mój dom to te stare historie
Owiane mgłą października zleci parę nim pojmiesz
Podrabiane cyrkonie tu grają białe symfonie
Omotane widownie tu przyswajają syf chłonie
Jestem stąd i jest mi dane iść wolniej
Już jako mały szczyl wiedziałem że to nie dla mnie być kimkolwiek
Zajmować się czymkolwiek nie zostanie nic po mnie
Wolę patrzeć przytomnie jestem stąd Przypomnę

Dopiero to teraz tak do mnie dotarło
Więc od teraz nazywam to karmą
Nie ma tu nic za darmo świat gdzie częściej nie wiadomo czy warto
Dalej szczerze wierzę że warto i choć niewiele mam to wiem
Że inni wiele by dali by mieć to co ja mam yo
Lyrics copyright : legal lyrics licensed by Lyricfind.
No unauthorized reproduction of lyric.

Comments for I Choć Niewiele Mam lyrics

Name/Nickname
Comment
Copyright © 2004-2024 NET VADOR - All rights reserved. www.paroles-musique.com/eng/
Member login

Log in or create an account...

Forgot your password ?
OR
REGISTER
Select in the following order :
1| symbol at the bottom of the cloud
2| symbol to the right of the camera
3| symbol to the right of the clock
grid grid grid
grid grid grid
grid grid grid