song lyrics / Szybki Szmal / Ludzie w mieście lyrics  | FRen Français

Ludzie w mieście lyrics

Performers Szybki SzmalJezozwierz

Ludzie w mieście song lyrics by Szybki Szmal official

Ludzie w mieście is a song in Polish

Ludzie w mieście
Ludzie w mieście

Przypatrują się aferom jak Water Gate
Polski senat i sejm nękani przez kurwy z AG
Obcinani przez CBŚ ślepi jak kret
Anonimowi jak plebs podatni na stres
Związani z tym miastem to

Ludzie w mieście

Miasto rozrywki żartujesz chyba zamułek
Gdzie rano żule zbierają makulaturę
Obraz podwórek to o tych ludziach
Jedni legalnie a drudzy pchają siuwax
Nie tylko u nas

Ludzie w mieście

Gwiazdozbiór Szybki Szmal z pod ciemnej gwiazdy gwiazd
Naszym celem jest spaść na każde z polskich miast
Ci którzy wiedzą co to jest warszawski etos
Znają nas i głęboko wierzą że to nie dla mas

Ludzie w mieście

Tacy sami jak 1000 lat wcześniej
Wśród nich mój krzyk brzmi jakbym mówił szeptem
Jak krew w żyłach krążą po ulicach
Miasto żyje miasto oddycha
Patrzy na to zanurzone w dymie

Ludzie w mieście

Rozejrzyj się po twarzach w banach człowiek
Czy kiedyś zniknie na raz musto złożone w podkowę
Problemy ze zdrowiem z powodu braku monet
To jest chore co zrobić mogę tylko trzeźwo spojrzeć

Ludzie w mieście

Posłuchaj mnie
Posłuchaj mnie
Posłuchaj mnie
Posłuchaj mnie

Ludzie w mieście

Najpierw punki siekiery kontra pałki i skinheadzi
Potem dresy trzepawki kontra vauncy skejci
Teraz chamy i lamer czyli grzeczne dzieci
Niegrzeczne dzieci tylko którzy są lepsi ci

Ludzie w mieście

Co piąty spędza swe święta w areszcie
Co dziesiąty wali koksy a kiedyś palił tylko jointy
Świat jest spokojny a obraz wojny powoli wkracza
Na zwykły szary chodnik a ty o spokój się modlisz

Ludzie w mieście

Uczciwych niedobitki jak brygada Canga
Dla nich strach tak działać z przekrętem się skalać
Bez szans na awans patrząc sobie po wystawach
Markowe auta lecz ci myślą za co szamać

Z twarzy zupełni tacy sami szarzy
Spróbuj zatrzymać ten potok
Niby tacy otwarci każdy z nich to ksenofob
Znam ich myśli czuję tą truciznę
Moje oczy są czerwone a moje dni są dziwne
Tu gdzie

Ludzie w mieście

Tu gdzie westchnień brzemię spoczywa na nas samych
A przestrzeń między nami wypełnia nienawiść
W tej grze kolejny dzień to kolejny level
A laid back to bonus jeden spośród dwóch milionów

Ludzie w mieście

Posłuchaj mnie
Posłuchaj mnie
Posłuchaj mnie
Posłuchaj mnie

Ludzie w mieście

Posłuchaj mnie

Złodzieje kradną dziwki dają ciała
Bezdomni wpadają pod pałac bo zupę z gara
Rosną drapacze chmur i browniarze się drapią
Bogactwo i chamstwo to melanżowe miasto i

Ludzie w mieście

Podnieście ręce na znak protestu czujecie ten ból
Zagrajmy według innych reguł menciu nie stój
W miejscu bez słów jakbyś czekał na koniec
Pierdol tą ich kontrolę wolność jest wyborem

Ludzie w mieście

Posłuchaj mnie
Lyrics copyright : legal lyrics licensed by Lyricfind.
No unauthorized reproduction of lyric.

Comments for Ludzie w mieście lyrics

Name/Nickname
Comment
Copyright © 2004-2024 NET VADOR - All rights reserved. www.paroles-musique.com/eng/
Member login

Log in or create an account...

Forgot your password ?
OR
REGISTER
Select in the following order :
1| symbol to the right of the calculator
2| symbol to the right of the thumbs up
3| symbol at the top of the suitcase
grid grid grid
grid grid grid
grid grid grid