Chowam w sobie wiele zła
Znowu tłumie cichy płacz
Nie opróżnię z tobą szkła
Zagubiłem się w mych snach

Chowam w sobie wiele zła
Pokazuje wiele dobra
Znowu tłumie cichy płacz
Weź się kurwa na mnie obraź
Nie opróżnię z tobą szkła
Ciągle ta jebana gouda
Pogubiłem się w mych snach
Nie wiem już co to harmonia

Chowam w sobie wiele zła
Pokazuje wiele dobra
Znowu tłumie cichy płacz
Weź się kurwa na mnie obraź
Nie opróżnię z tobą szkła
Ciągle ta jebana gouda
Pogubiłem się w mych snach
Nie wiem już co to harmonia

Wczoraj w klubie było biało bardzo
Dziś czujesz zazdrość
Ale weź się nie martw bo
Nie zrobiłem nic złego
Choć nie pamiętam niczego
Od zła jestem oddzielony złotą klatką
Pluję na to brudne miasto
Ziom ładuje pigułę w gardło
I choć nie chce nic kupić roluje banknot
Gdy chillout zamienia się w hardcore
Legnica zamienia się w Bangkok
Chodź coraz rzadziej pije alko
Jak już to robię to lecę jak Falcon

Ja zmieniam te twarze jak Mystique
Znów się wybielam choć szare mam myśli
Te zaburzenia to życie artysty
Pierdolę raperów bez iskry
By coś zbudować ja muszę ich zniszczyć
Choć wcale nie ma we mnie nienawiści nie
Weź nie mów mi o swojej misji
Pieprzyć karierę te wersy tak szczere
Że kurwa co chwilę ranię moich bliskich
A zawsze chciałem muzyką leczyć nie krzywdzić
Pójdę się położę to może to mi się przyśni

Chowam w sobie wiele zła
Pokazuje wiele dobra
Znowu tłumie cichy płacz
Weź się kurwa na mnie obraź
Nie opróżnię z tobą szkła
Ciągle ta jebana gouda
Pogubiłem się w mych snach
Nie wiem już co to harmonia

Chowam w sobie wiele zła
Pokazuje wiele dobra
Znowu tłumie cichy płacz
Weź się kurwa na mnie obraź
Nie opróżnię z tobą szkła
Ciągle ta jebana gouda
Pogubiłem się w mych snach
Nie wiem już co to harmonia

Nie wiem już co to harmonia
Na schodach walona ta zmora
Co nam spędza sen z powiek
Nie jeden ziomek
Za często tu spędza z nią dobę
Bo nie może zasnąć
Póki nie uśpi czujności swojej
Wasze czułości pierdolę
Wbrew miłości wbrew sobie

Ja robię to bo nie wiem co się dzieje
Gdy zamieniam ciała ze swoim demonem
Te serca jak skała i oczy zmęczone
Telefon mi działa ale nie dobiorę
Bo dziś ten przy telefonie to nie ja

Jesteś piękna i mądra
Świetna i dobra
Lepiej nie gadaj ze mną
To dla twojego dobra
Zmienię życie ci w piekło
Jak się masz za aniołka
Nie będziesz poznawać siebie
Kiedy na mnie się poznasz

Jesteś piękna i mądra
Świetna i dobra
Lepiej nie gadaj ze mną
To dla twojego dobra
Zmienię życie ci w piekło
Jak się masz za aniołka
Nie będziesz poznawać siebie
Kiedy na mnie się poznasz

Śpij spokojnie