song lyrics / Przyłu / HOMELESS BOY lyrics  | FRen Français

HOMELESS BOY lyrics

Performer Przyłu

HOMELESS BOY song lyrics by Przyłu official

HOMELESS BOY is a song in Polish

Niech mi nigdy więcej nikt nie mówi że mam spać
Polepione gały może urlop po trzydziestych uro
Urojenia żebym nie musiał być sam
Sam samotnie jak on samotnie jak ja

Niech mi nigdy więcej nikt nie mówi że mam spać
Polepione gały może urlop po trzydziestych uro
Urojenia żebym nie musiał być sam
Sam samotnie jak on samotnie jak ja

Powróciłem do mej wioski bo Bartek ma serce po mamie
Nie mogę sprzedać korzeni
Bo nie jestem starym dziadem na straganie
Kiedyś ubranie ganiane w Piasecznie

Nienawidziłem tych butów serdecznie
Ale ma mama ma siłę przebicia
Bo zaniosły mnie tu gdzie jestem
Nie możesz mówić mi selfmade

Ty możesz mówić mi sharemade
Bo im to zawdzięczam i z nimi podzielę się berłem
Gumiś pisze magisterkę ja piszę wiersze
Kiedy mam wolne to kopię piłeczkę
Kiedy mam pracę to biegnę po setkę (ej ej)

Niech mi nigdy więcej nikt nie mówi że mam spać
Polepione gały może urlop po trzydziestych uro
Urojenia żebym nie musiał być sam
Sam samotnie jak on samotnie jak ja

Niech mi nigdy więcej nikt nie mówi że mam spać
Polepione gały może urlop po trzydziestych uro
Urojenia żebym nie musiał być sam
Sam samotnie jak on samotnie jak ja

Zawsze zostawałem tam po lekcjach
Ostatnia ławka syndrom zwycięstwa
Musieli mieć mnie za debila
Skoro nie umiałem gadać jak reszta

Ja ważę kilo dwadzieścia mój braciak nie jada mięsa
My razem to zaczęliśmy i razem musimy to przerwać
Mama robiła kanapki
Ale były w koszu lub w plecaku ziomka

Zjedz chuja gadając że przytyłem
Skoro to mięśnie na samych kościach
W sumie żywiłem się nożną (stop)
W sumie to żywił mnie sąsiad
Jak se to składam do kupy nie wierzę
Że ten gnojek tak wydoroślał

Do domu najdalej wracałem najpóźniej zbierałem znaczki
I zapierdalałem na rowerze brata na pocztę
Kosiłem dwa zeta od paczki
W to mam wyjebane co pierdolą
Robię swoje nienagannie może Ty swoje też zacznij
W to mam wyjebane co pierdolą w żyłach robo
A nie kojo chociaż mówią o nas Milenialsi (yeah)

Niech mi nigdy więcej nikt nie mówi że mam spać
Polepione gały może urlop po trzydziestych uro
Urojenia żebym nie musiał być sam
Sam samotnie jak on samotnie jak ja

Niech mi nigdy więcej nikt nie mówi że mam spać
Polepione gały może urlop po trzydziestych uro
Urojenia żebym nie musiał być sam
Sam samotnie jak on samotnie jak ja

Czemu na zawsze
Czemu mówię że na zawsze będę to pizgał
Nie umiem zamazać blizn usunąć słów wyprzeć się nazwiska
Trzymam to gówno przy ziemi jak listwa
Kiedy na jadaczkę mi pierwszy liść spadł
W starych Kubotach czy najnowszych kicksach
Ja słyszałem idź sam

Także se wjebał ten dzieciak na banię tryb robocop
Zaprogramowany jak nowe dolary
Bo kurwa wszyscy tego chcą
Czułem tylko ziąb gdy oni pragnęli spod kusej sukienki
Poznać kolor majtek nauczycielki

Ja już szukałem jedynej miłości jak Candy
A może to tylko przyśpiewki i może tak tylko pierdolę
Może dzisiaj stracisz życie i ostatnie słowa
Jakie w nim usłyszysz będą właśnie moje

Może wszystko jest już ustalone
Lyrics copyright : legal lyrics licensed by Lyricfind.
No unauthorized reproduction of lyric.

Comments for HOMELESS BOY lyrics

Name/Nickname
Comment
Copyright © 2004-2024 NET VADOR - All rights reserved. www.paroles-musique.com/eng/
Member login

Log in or create an account...

Forgot your password ?
OR
REGISTER
Select in the following order :
1| symbol at the top of the trash
2| symbol to the left of the helmet
3| symbol to the right of the padlock
grid grid grid
grid grid grid
grid grid grid