song lyrics / Paluch / Miejski Delikates lyrics  | FRen Français

Miejski Delikates lyrics

Performers PaluchSliwa

Miejski Delikates song lyrics by Paluch official

Miejski Delikates is a song in Polish

To miejski delikates tu grzech to Twój pasterz
Rzadko który dzieciak wie jak odmawiać pacierz
Idą na skróty i wiedzą czym jest kradzież
A siła i przemoc to ich jedyny pancerz
Każde podwórko to tematów basen
Mój rap leci tam częstuje ludzi basem
Swój pozna swego wrogów witają kutasem
Lamusy lecą w chuja bo witają się z lasem
Wódka i browar to osiedlowy bankiet
Tylko własna saszeta jest bezpiecznym bankiem
Trudne sprawy na podwórku rozwiązuje bagnet
A stare dzielnice to psiarni główny target
Ulice miasta to popularny market
Tylko gotówka chowaj swoją kartę
Masz swoją bandę i ja mam swoją bandę
Ceny do negocjacji chyba że płacisz fantem

To miejski delikates 24h
Przez całą dobę dostawa trwa
Stali klienci mają najlepszy staff
To miejski delikates 24h
Przez całą dobę dostawa trwa
Stali klienci mają najlepszy staff

Podwojone patrole na wszystkich blokowiskach w mieście
Bogaci skurwiele oni mijają się z aresztem
Dają Tobie nic ale oddaj resztę
Dla nich jesteś śmieciem jak do dragów tester
Pogłębiony dystans kamery i ochrona
Bogata władza mówi kogo obejmie kontrola
Dbają o siebie nie pamiętają o nas
Nie chcą wiedzieć czyja krew spływa po ich dłoniach
To potwór intelektu z przerzutem na sumienie
Wyjdź na ulicę polityku dostaniesz kamieniem
Pierdolę Twoją partię i każdą Twoją ściemę
Państwowe instytucje są dla przygłupów ściegiem
Miejski delikates to ich towar na półkach
Ukrain kitami i zielone topy w lufkach
Towar spod lasy zawsze idzie po łapówkach
A najlepsze posady nie są dla Ciebie na zakupach

To miejski delikates 24h
Przez całą dobę dostawa trwa
Stali klienci mają najlepszy staff
To miejski delikates 24h
Przez całą dobę dostawa trwa
Stali klienci mają najlepszy staff

Standardowo psy patrolują miasto węszą każde gniazdo
Ja jestem gdzieś w terenie z flaszką lub widzę las rąk
Jak w Compton za niespłacone długi masz wpierdol
Drugi raz nie przejdziesz łatwo tą przejebaną alejką
To miejski delikates plątanina krwawych ulic
W każdej bramie widzisz dragi i śpiących żuli
To mówi Śliwa tu z centrum bez nerwów szpagat w tej dżungli
Ty masz tu piekło bo masz konfidentów za kumpli
Małolaty jak Big Show przepiszą na ciężkie jadki
Wybite palce i jucha zalewająca kajdanki
Pod szkołą kopcą się lumpy społeczniaki w oknach
Godziny szczytu w tygodniu co drugi ma już tu odpał
Los Ci nieźle poplątał te niecne plany przeciwnik
Jesteś alfonsem nie sądzę powiedz gdzie Twoje dziwki
Ja teraz ręce zacieram z Paluchem zbieram tu pracy
Muzyka miasta skurwielu w którym czujemy zaszczyt

To miejski delikates 24h
Przez całą dobę dostawa trwa
Stali klienci mają najlepszy staff
To miejski delikates 24h
Przez całą dobę dostawa trwa
Stali klienci mają najlepszy staff
Lyrics copyright : legal lyrics licensed by Lyricfind.
No unauthorized reproduction of lyric.

Comments for Miejski Delikates lyrics

Name/Nickname
Comment
Copyright © 2004-2024 NET VADOR - All rights reserved. www.paroles-musique.com/eng/
Member login

Log in or create an account...

Forgot your password ?
OR
REGISTER
Select in the following order :
1| symbol to the right of the padlock
2| symbol at the top of magnifying glass
3| symbol at the top of the camera
grid grid grid
grid grid grid
grid grid grid