song lyrics / Ostry Bezimienni / Rejs lyrics  | FRen Français

Rejs lyrics

Performers Kasia MosOstry Bezimienni

Rejs song lyrics by Ostry Bezimienni official

Rejs is a song in Polish

Chodź zabieram cię ze sobą wezmę również wiersze
Odpal piwko albo blanta mordko to po pierwsze
Wiersze pisze ręka w głowie rymów mam dostatek
Tak przy każdej płycie zapraszam na mój statek

Przenieś się do mojej głowy poznaj moje myśli
Dowiesz się ilu było ze mną tylko dla korzyści
Ale to już było i powtarzać się już nie chcę
Życie zaskakuje daje nam nowe lekcje

Jego pilny uczeń znowu ci opowiem
Że wcale kolorowo nie mam tu na co dzień
Nie wiem czego jestem godzien często wiarę tracę
Najpierw rzuca cię dziewczyna a później tracisz pracę

Byłoby już po mnie gdyby nie złote rymy
W biedzie i dostatku nie to co te dziewczyny
Wypiął się przyjaciel nie mam już litości
Odpaliłem z towarzystwa takie znajomości

Dalej w rapie ciągnę temat
Choć klasyki wyszły z mody
Stary się nie czuję chociaż też nie jestem młody
Podam rękę ci do zgody jeśli czuję swoją winę
Raczej czujesz twardy uścisk a nie wazelinę

Na przyjaźnie i miłości serce bardzo małe
Dużo się nie zmieści za to oddam wtedy całe
Wypuść bucha popij piwkiem płyniesz ze mną bracie
Twój szacunek za muzykę tyle w tym temacie

W dorosłe dni śpieszy się nam
Później tęsknimy do dziecięcych bram
Tracimy zdrowie by pieniądze mieć w kieszeni
Później tracimy je bo zdrowie się ceni

Chcemy żyć by czuć ze żyjemy
Najpiękniejszych chwil nie zaplanujemy
Chcemy żyć by czuć ze żyjemy
Najpiękniejszych chwil nie zaplanujemy

Chcemy żyć by czuć
Chcemy żyć by czuć

Witam na pokładzie tu nie będziesz zdziwiony
Jeśli znowu cię zabiorę na moje rejony
Wciąż nie czuję swego wieku sercem wiecznie młody
Ciągle chętny na wyzwania i gotowy na przygody

Kiedy jak nie dziś
Czas na wielkie zmiany
Setki zauroczeń kilka razy zakochany
Przestałem już narzekać i nie mowie o problemach
Sensu nie ma by przewijać ten sam temat

Ludzi się nie zmienia życie robi to przez lata
Jeśli jesteś tego świadom uczy każda przyszła data
Nic nie warta kartka która spada z kalendarza
Ta która zostaje nowe możliwości stwarza

To niewielkie gesty a nie wielkie słowa
Budują przyjaźń dzięki czemu jest stalowa
To nie żwir ci drażni nos ale stopa dudni w uchu
Gdy za oknem wschodzi słońce
Mógłbym zostać tak w bezruchu

Oczy mrużyć czarnej kawy biorąc łyka
Trwać bez ruchu i nie słyszeć ze zegar ciągle tyka
Przemierzamy życie często w drugiej klasie
Chcemy najeść się tak szczęściem żeby było go w zapasie

Chociaż bilet w jedna stronę decyduje o kierunku
Robię wiele ważnych rzeczy pamiętając o szacunku
Spróbuj moich wierszy inny sort narkotyków
Ostry bezimienni specjalista od klasyków

W dorosłe dni śpieszy się nam
Później tęsknimy do dziecięcych bram
Tracimy zdrowie by pieniądze mieć w kieszeni
Później tracimy je bo zdrowie się ceni

Chcemy żyć by czuć ze żyjemy
Najpiękniejszych chwil nie zaplanujemy
Chcemy żyć by czuć że żyjemy
Najpiękniejszych chwil nie zaplanujemy
Chcemy żyć by czuć
Chcemy żyć by czuć
Lyrics copyright : legal lyrics licensed by Lyricfind.
No unauthorized reproduction of lyric.

Comments for Rejs lyrics

Name/Nickname
Comment
Copyright © 2004-2024 NET VADOR - All rights reserved. www.paroles-musique.com/eng/
Member login

Log in or create an account...

Forgot your password ?
OR
REGISTER
Select in the following order :
1| symbol at the top of the star
2| symbol to the right of the suitcase
3| symbol at the bottom of the eye
grid grid grid
grid grid grid
grid grid grid