song lyrics / Oldas / Nie umiem ufać lyrics  | FRen Français

Nie umiem ufać lyrics

Performers OldasMłody M

Nie umiem ufać song lyrics by Oldas official

Nie umiem ufać is a song in Polish

Nie jestem bez wad w sumie mam ich całkiem sporo
Nie będę ich wymieniał bo planuje poznać jeszcze kogoś
Środowisko nie ułatwia bycia dobrym typem
Posłuchaj słów które niosą twe ulice
Kłamstwo nieszczerość spotkasz tu na każdym bloku
Słyszałem historie już o każdym nie bądź w szoku
Wielu zgrywa kumpla ale to sztuczna poza
A kalkulacja bierze górę nad szczerością zobacz
Powoli zaczynam przywykać i nie ufam byle komu
W sumie nie ufam nikomu bo tu łatwo stracić ziomów
Już straciłem sporo ale nigdy bez powodu
Hajs albo dupa zwykle kończą grę pozorów
Wiesz źle jest wtedy kiedy wierzysz w kogoś mocno
A usłyszysz co pierdoli jak pięćdziesiąt pierdolną
Przykre to bliscy kumple kiedyś dziś znajomi
Te dwa zdania przy wódce teraz to już nie rozmowy

Kolejny dzień wyrywa ze mnie to co dobre
To już nie te beztroskie lata chociaż nie mogę ich zapomnieć
Życie pokazało druga twarz tą prawdziwa
Mimo wszystko wierze w happy end choć to nie kino

Kolejny dzień wyrywa ze mnie to co dobre
To już nie te beztroskie lata chociaż nie mogę ich zapomnieć
Życie pokazało druga twarz tą prawdziwa
Mimo wszystko wierze w happy end choć to nie kino

Bywa przewrotnie ironia karmi nas z dnia na dzień
Ale dotrę choćby nie wiem co widzę cel
Teraz to proste pozory są okrutne
Dzisiaj dawnych przyjaciół wita cyniczny uśmiech
Wiesz bywa różnie nie przywidzisz faktów
Instynkt jest brutalny pcha nas do ataku
Dziś stoisz smutny sam pośród betonu
A gardło dławi odór i tym spalonych mostów
Przyjaźń bracie najważniejsze co nam dano
Jeśli masz na kim polegać z tarapatów wyjdziesz cało
Różnie się działo człowiek uczy się na błędach
Zamknij gębę hipokryto jak masz mówić 'nie popełniam'
Życie nie serial nie jest różowo
Ale mamy siebie bo mamy lojalność i honor
Pamiętaj bracie nie dam nigdy szacunku
Jak idziesz z wiatrem niezależnie od kierunku

Kolejny dzień wyrywa ze mnie to co dobre
To już nie te beztroskie lata chociaż nie mogę ich zapomnieć
Życie pokazało druga twarz tą prawdziwa
Mimo wszystko wierze w happy end choć to nie kino

Kolejny dzień wyrywa ze mnie to co dobre
To już nie te beztroskie lata chociaż nie mogę ich zapomnieć
Życie pokazało druga twarz tą prawdziwa
Mimo wszystko wierze w happy end choć to nie kino

Zaufanie to luksus wiec rzadko nim obdarzam
Musze z tym bardzo uważać bo nie umiem wybaczać
Jeden krok w złą stronę jesteś dla mnie obcym typem
Pierdole tłumaczenia nie wiedziałem że z nią byłeś
Też nie jestem idealny zawiniłem kilka razy
Poniosłem konsekwencje kilku pijackich melanży
Mam nauczkę na przyszłość dzisiaj wiem co to znaczy
Popełniłem błędy kiedy mogłem zrobić inaczej
Sprawiałem przykrość i raczej dupą niż kuplom
Kiedyś myślałem że nie zdradzę nigdy ale strzelił chuj to
Chyba widziałem dużo to stępiło wrażliwość
Wokół ci tych dla których zdrada jest jak wyjście na piwo
Kiedyś byłem inny widziałem życie z innej strony
Ten pozorny ład wtedy dzisiaj śmieszy mnie sorry
Idę bród w sercach skibol i smak
I próbuje teraz nie zagubić w tym samego siebie co dnia
Lyrics copyright : legal lyrics licensed by Lyricfind.
No unauthorized reproduction of lyric.

Comments for Nie umiem ufać lyrics

Name/Nickname
Comment
Copyright © 2004-2024 NET VADOR - All rights reserved. www.paroles-musique.com/eng/
Member login

Log in or create an account...

Forgot your password ?
OR
REGISTER
Select in the following order :
1| symbol at the bottom of the television
2| symbol to the right of the cloud
3| symbol at the bottom of the eye
grid grid grid
grid grid grid
grid grid grid