To w moim interesie is a song in Polish
To w moim to w twoim to w naszym interesie
Zadupcam za czterech jak turbo dzik po lesie
Taka sama dola taka sama działa
Od wieczora do rańca jaka praca taka płaca
To w moim interesie co słychać na mieście
Na szybkę się spręż się weź się do roboty
Nie za parę złoty na drobne nie mam ochoty
W nieszczęściu szczęście to skutek uboczny
W moim interesie liczy się podejście
Chłodna kalkulacja i znajomości wszędzie
Wiesz że w moim interesie nie wierzę w przypadki
Czysto i przejrzyście wyssane z mlekiem matki
Zarobię lub zdechnę kombinacje alpejskie
Kręcę ile wlezie czy na kredę czy na rękę
Po prostu od zarobku do zarobku
W interesie ważną rolę odgrywa rozum
Wyostrzone zmysły na bok paranoje
Odór znieczulicy czuć tu na kilometr
Jesteś na powierzchni albo toniesz w bagnie
Syndykat Proceder na zawsze nielegalnie
Wyostrzone zmysły na bok paranoje
Odór znieczulicy czuć tu na kilometr
Jesteś na powierzchni albo toniesz w bagnie
Banita Proceder na zawsze nielegalnie
Kiedy zdradzi cię twój wspólnik złamie twoje serce
Nic nie dygaj bracie przecież gorzej już nie będzie
To w twoim interesie żeby skarcić kurwę
Pierdolony zdrajca niech poczuje co to ból jest
Powoli do celu małymi krokami
Idę na sto procent aby honoru nie splamić
Wrogowie pragną zranić chcą osłabić mordo
Nie patrz na to swoje rób z podniesioną głową
Orient całodobowo jebany obowiązek
W tych pierdolonych czasach nie chcę mieć zakłutych rączek
Centralne Biuro nie śpi potęguje działania
Kryminalna Warszawa czujnym być to podstawa
Kończy się zabawa gdy AT wjeżdża z hukiem
Na glebie z butem sklejonym do twarzy
To ostatnia rzecz o której teraz marzysz
Syndykat Proceder wszystko może się zdarzyć
Wyostrzone zmysły na bok paranoje
Odór znieczulicy czuć tu na kilometr
Jesteś na powierzchni albo toniesz w bagnie
Syndykat Proceder na zawsze nielegalnie
Wyostrzone zmysły na bok paranoje
Odór znieczulicy czuć tu na kilometr
Jesteś na powierzchni albo toniesz w bagnie
Banita Proceder na zawsze nielegalnie
To co że straciliśmy ważne to co nam zostało
Widzę tylko to co mogę sęp pazerny sępom mało
Logika mówi jedno a drugie intuicja
Zabawa w kotka myszkę depcze po piętach milicja
Nie żal mi cię ani trochę żal mi swej osoby
Po trupach do celu byle tylko zdobyć
Byle tylko być tam osiągnąć założenia
Każdy książę chce być królem żaden nie trzymał ciśnienia
Wynik tworzy metody środki uświęcają cele
Chcesz pogadać bez mrugnięcia strzelę
Szuka prawdy daleko od ścieżek utartych
Nie biorę do siebie bredni chuja wartych
Tam gdzie startuje me szczęście twa krzywda się zaczyna
Dobrze raz nie zawsze kolejno z ojca na syna
Wskakiwać w nie swoje buty w nachy jebnął stolca
To jak kobieta bez bolca dostaje pierdolca
Wyostrzone zmysły na bok paranoje
Odór znieczulicy czuć tu na kilometr
Jesteś na powierzchni albo toniesz w bagnie
Syndykat Proceder na zawsze nielegalnie
Wyostrzone zmysły na bok paranoje
Odór znieczulicy czuć tu na kilometr
Jesteś na powierzchni albo toniesz w bagnie
Banita Proceder na zawsze nielegalnie