Nie chce słuchać waszych spięć wolę liczyć kwit
Dara dara di robić
Palę z moją mi z moją moją małą mi
Bujam całe miasto nie tylko kawałek wsi

Życie w takim smutnym świecie ja współczuję im
Tworzą problemy tam gdzie ja nie widzę ich
My wrzucamy to w sieć po co pływać jak leszcz
Ty łapiesz to co nam siedzi w bani a
My łapiemy papier

Dawaj papier mi
W drodze po mój meal
Urodzony i mam misję otworzyć więcej drzwi
Daj mi klucz a pokażę ci co z zrobię z nim
Otworzysz jedno przejście za rok będziesz klaskał mi
Nie gadam nic z nimi
Zbieram kwit nimi
Mówię dałem prace wziąłem prace likwiduję limit
Dawaj na bit z nimi
Nie masz dostępu kminisz
Masz za mało skili
Za słowo cię robili

Gadają gadają jakby chcieli mniej
Chcesz siano? To słabo takie jest życie
Nie patrz was łapie za ster
Nowa fala i rzuca to w sieć
Chcesz mi wybrać kierunek
Tego nie rozumie bo sam zrobię z tego papier
Bo ja wrzucę nas na mapę
A ty szukaj nas z kompasem
Póki co safari i phone w łapie
Jutro zwiększe zasięg
Bo już się nudzi na chacie
Wiecznie wydawany papier
Ja chcę zrobić za to kasę
A nie patrzeć na smutne twarze

Nie chce słuchać waszych spięć wolę liczyć kwit
Dara dara di robić
Palę z moją mi z moją moją małą mi
Bujam całe miasto nie tylko kawałek wsi

Życie w takim smutnym świecie ja współczuję im
Tworzą problemy tam gdzie ja nie widzę ich
My wrzucamy to w sieć po co pływać jak leszcz
Ty łapiesz to co nam siedzi w bani a
My łapiemy papier

Robię se flotę jak fotę cyk cyk
Fani jacy są w ogóle
Jak możesz cyk cyk
To zrób z nimi
Wymień pare słów z nimi
Pare głów widzisz
Jestem dalej tu z nimi
Od lat siedmiu gimby
Się znałem już z nimi
I chlałem jak 14
Gimby skończyliśmy
A melanż zostawił blizny na potylicy
Byliśmy pojebani weedzik to pozytywny
Trzeba zrobić kwit
Trzeba zrobić bling
By nie zapomniał nikt
Jacon zapodał bit
Oh shit god damn stick to the plan
Latam jak e-plane
Jebie twój serwer
Odpulam lamusów
Po to zarobas był
Rodzina jak gang
Ale to tylko my
Ty chcesz podbić grę
Ale to tylko sny
Pierdole scenę
Gdy oni żyją tym

Nie chce słuchać waszych spięć wolę liczyć kwit
Dara dara di robić
Palę z moją mi z moją moją małą mi
Bujam całe miasto nie tylko kawałek wsi

Życie w takim smutnym świecie ja współczuję im
Tworzą problemy tam gdzie ja nie widzę ich
My wrzucamy to w sieć po co pływać jak leszcz
Ty łapiesz to co nam siedzi w bani a
My łapiemy papier