song lyrics / Hades / Wszyscy Święci lyrics  | FRen Français

Wszyscy Święci lyrics

Performers HadesDioxVNMW.E.N.A.

Wszyscy Święci song lyrics by Hades official

Wszyscy Święci is a song in Polish

Do szkoły przyszedł nowy Belfer 2200 na rękę
Nie miał lekko na studiach płacił za magisterkę
Ten mały sekret zdradził narzeczonej mieszkał z nią przy szkole
Nie stać go na pierścionek
Wrócił lekcję wcześniej
Minął się z innym nauczycielem z tej samej szkoły wchodząc do windy
Wszystkim uczniom w klasie wystawił pizdy
Myślał biją się gnoje każdy z nich jest winny
Znalazł czyjś kluczyk do auta
Wybiegł za drzwi wyobraźnia to głupi doradca
Schody klatki
Tracił oddech biegnąc do pracy
Poznał markę i właściciela chce go zobaczyć teraz
Mija korytarze gimnazjum
Lekcyjna cisza od środka rozsadza go zazdrość
Tamten szedł do gabinetu dyrekcji
Nowy straci pracę dziś przed upływem tej lekcji

Tu każdy czegoś pragnie wizji bycia życia Panem
Póki niemoc Cię dopadnie

Ojciec smażył sojowe kotlety w woku
A jego mały synek wraca na obiad ze szkoły
Z pizdą na lewym oku
„Kto ci to zrobił Tato uspokoi tych wariatów"
„Tato nie Mogę więcej soli do ziemniaków"
A to gnoje zastraszyli go
Po tym jak pobili go
Zakłada buty pogina w tej chwili do
Szkoły niech się o tym dowie pan pedagog
Mu wygarnie żwawo że na przemoc
Tu chamy tę lachę kładą
Syn ma nie przespane noce
A wasza rola nie ogranicza się
Kurwa do wystawiania ocen
Przepraszam pana to się więcej
Nie powtórzy dostaną za swoje te łobuzy
I nazajutrz „Kto pobił Grzesia"
Jeżeli się nikt nie przyzna
Szybka krzywda każdy do dziennika pizda
Milczą on nie odwoła wyroku
A Grzesiu wróci na obiad z drugą pizdą na prawym oku

Rzadko chodził do szkoły srał na nauczycieli
Mówił Pierdolą pierdoły pierdolić jebanych cweli
Tato alkoholik mamę głowa boli
A sąsiedzi nie widzieli nic i nikt nie dzwonił
Myśleli że Krzyś się niczego nie boi
Bo chodzi z głową do góry i dawno przyzwyczaił się do awantury
Się przyzwyczaił do post komuny
Kumple łobuzy i ćpuny
Jeden grał za pół litra wódy
Muzyk dostał gitarę gdy kuzyn poszedł do puchy
Krzyś wyjął mu ze sklepu nówki sztuki struny
Jednej brakowało w komplecie bo gnój powiesił się
Na kratach w szatni po ostatnim WFie
Zdjął go Grzesiek dzieciak którego pobił wcześniej
To ten małolat co nie wjebał go chociaż mógł nieźle
On nie powiedział ani słowa popatrz
Te rzeczy dzieją się koło nas

Ona widziała co się dzieje z nim już któryś rok z kolei
Ale wciąż bała się pytać bo bała się odpowiedzi raz
Nie wytrzymała i spytała skąd to ma
Powiedział że ją zdradził siniak to malinka
Taa znam wiele historii tą prawie z autopsji
Dom pełny przemocy w dzień bracie i w nocy
Zapewniał o miłości ją ona to samo
Jak Julia i Romeo tylko kurwa Krzyś z Kasią
On wielki muzyk kompozytor strun w szatni
Zostawił ją samą na wietrze gasną zapałki
Na krześle stanęła zaciągnęła sznur na łeb
I zamiast łez z jej oczu popłynęła krew
Oddana 100 procent prawdziwa miłość bracie
Pozostawiła brata i samotną matkę z rakiem
Brat miał 5 lat matka zmarła za moment
Dom dziecka szach mat Brat poznał patologię
Lyrics copyright : legal lyrics licensed by Lyricfind.
No unauthorized reproduction of lyric.

Comments for Wszyscy Święci lyrics

Name/Nickname
Comment
Copyright © 2004-2024 NET VADOR - All rights reserved. www.paroles-musique.com/eng/
Member login

Log in or create an account...

Forgot your password ?
OR
REGISTER
Select in the following order :
1| symbol to the left of the cross
2| symbol to the right of the smiley
3| symbol at the bottom of the cloud
grid grid grid
grid grid grid
grid grid grid