song lyrics / Frank / Życie lyrics  | FRen Français

Życie lyrics

Performers FrankZebra

Życie song lyrics by Frank official

Życie is a song in Polish

Może gdyby ludzie mieli tu otwarte serca
To nie doszło by do skazy tylko wyżej przejścia
Dołączenie do tej grupy dało sporo mi odwagi
Albo Zero coś podrzucił albo pakt na mocy prawdy
Znowu pali się miasto kartki wyjmuję z szuflady
Może zostawić je tam skąd powstanie popiół zagłady
W kurwy mam mocniejsze jak schodzą mi tu te dragi
W kurwy wbijać miecze później podpalać je pochodniami
Znowu chodzę ulicami szukam przejścia
Masa blokad zwalnia mnie już tutaj dłuższy czas
Tam gdzie skały krawędź ostra jak żyletka
Przechadzając się po gruzach patrzę na ten świat
Który znowu nic nie wie a bardzo dużo chce
Kolory oczu są zmienne przechodzi czerwień w biel
Niby ktoś tam na tej straży stoi w noc i w dzień
Ale nie wiadomo kiedy spodziewać się ich nadejścia

Znowu wybiegasz na szare łąki przed ten dom
Z całej siły krzycząc halo może jest tu ktoś
Niestety nie widząc szansy musisz iść pod prąd
Bo bez tego zasilenia wszystko by już padło

Znowu wybiegasz na szare łąki przed ten dom
Z całej siły krzycząc halo może jest tu ktoś
Niestety nie widząc szansy musisz iść pod prąd
Bo bez tego zasilenia wszystko by już padło

Usta znów wyschnięte na tej twarzy
Gdzie mimika ściera się przez parę ról tych odegranych
Możesz wymienić ze mną parę tych słów
Ale jak mi nie spasujesz to nie pogadamy tu
Wolę słyszeć aprobatę i to że mam rację
Z drugiej strony widzieć opcje jak też jesteś w transie
Trzeba się wymieniać i segregatory trzymać tam gdzie
Metafory zmieniają się jak bieguny i to hype man
Nową farbę wrzucać na koloryt
Kartki wyrywam jak prowadziłbym dziennik szkolny
Tak nas ciągnie do szarego a chcemy tu wplatać wzory
Nie ta forma przeplatania sweter zamiast grzać nas chłodzi
Zamiast w samolocie znowu w Łodzi yeah yeah
Z Małopolski na szczęście to nic nie szkodzi
Transport z Górna te wybrzeża trwa tu tylko kilka godzin
Zatopiony w oknie podróży tak od śmierci już do narodzin

Znowu wybiegasz na szare łąki przed ten dom
Z całej siły krzycząc halo może jest tu ktoś
Niestety nie widząc szansy musisz iść pod prąd
Bo bez tego zasilenia wszystko by już padło

Znowu wybiegasz na szare łąki przed ten dom
Z całej siły krzycząc halo może jest tu ktoś
Niestety nie widząc szansy musisz iść pod prąd
Bo bez tego zasilenia wszystko by już padło
Lyrics copyright : legal lyrics licensed by Lyricfind.
No unauthorized reproduction of lyric.

Comments for Życie lyrics

Name/Nickname
Comment
Copyright © 2004-2024 NET VADOR - All rights reserved. www.paroles-musique.com/eng/
Member login

Log in or create an account...

Forgot your password ?
OR
REGISTER
Select in the following order :
1| symbol at the top of the camera
2| symbol at the top of the house
3| symbol at the top of the target
grid grid grid
grid grid grid
grid grid grid