song lyrics / Epis DYM KNF / Bez izolacji lyrics  | FRen Français

Bez izolacji lyrics

Performers Epis DYM KNFIntruz

Bez izolacji song lyrics by Epis DYM KNF official

Bez izolacji is a song in Polish

Znów nie podnoszę rolet w domu brak zasięgu
Odizolowany dzień cały siedzę po ciemku
Ciekawi mnie co u mamy dzwoni siostra nie odbieram
Dzwoni Sławci dzwoni Łucznik chcę ukryć że umieram
Martwię się o zdrowie babci to nie mojej co mnie dziwi
Wielu nie zrobiło tyle kiedy jeszcze żyli
W najzimniejszym mieście świata będę miał dla ciebie ciepło
Tak by przez powłokę nigdy co złe nie przeciekło
Nocy pół będę pisał i zapewne dnia połówkę
Światło mi dogryza rzucam ręcznik na żarówkę
Słucham Anubisa sam w odosobnieniu
Napisałem „Izolatkę" przy nim jak byłem w podziemiu
Przejrzałem jasnowidza choć nie doszło do spotkania
Chyba każdy smutek widział w okolicach Kołłątaja
Tysiąc myśli na minutę najszczerszą zapisałem
Tak zjebaną mam naturę wszędzie czuję się ciężarem
Nie chcesz wiedzieć co myślałem schiza już w dzieciństwie
Urodziłem się by pisać o krzywdzie w jej towarzystwie
Bez izolacji dzisiaj bo już idzie po mnie wczoraj
Może spadnie ciężar z krzyża gdybym się odizolował

Jak chwytał będziesz płytę nie dotykaj instalacji
To pierdolony niewypał na kablach bez izolacji
Te kurwy nie miały racji nie dane im dotknąć
I nie chodzi mi o kable a o jebaną samotność
Ból smutek cierpienie i radość
Chcę żyć po swojemu a nie jak oni każą
Ból smutek cierpienie i radość
Po co nam te kwiaty jak rozbity jest wazon

Nie ogarniam klapy potrzebuję przerwy
Choć tankuję na ostro to świecą się rezerwy
Nie wiem ile baterii wystarczy na wybryki
Wracam do domu chyba popaliłem styki
Szkoda na to patrzeć na biurku mam wezwanie
Wybieram numer telefonu dzwonię na terapię
Wiem że podupadłem zrobić coś z tym muszę
Na szczęście tata jest moim Morfeuszem
Uratować duszę czy izolować ciało
W szczególności od swych bliskich za więzienną kratą
Oj nie jest łatwo ale tak być musi
Poraziłeś wszystkich sam zaczynasz się dusić
Rzucić izolację daj ochłonąć procesorom
Nie jestem Stephen King to po co pisać horror
Mówię wszystkim „Do zo" i spadam się leczyć
Na brudne ściany nie nakładaj tapety
Nie kumam wszystkiego potrzebne są code'ki
Rzeczywistość razi jestem sztywny jak manekin
Nie wchodzę do rzeki nawet za pierwszym razem
Wolę zerkać z mostu na cały ten wir zdarzeń

Jak chwytał będziesz płytę nie dotykaj instalacji
To pierdolony niewypał na kablach bez izolacji
Te kurwy nie miały racji nie dane im dotknąć
I nie chodzi mi o kable a o jebaną samotność
Ból smutek cierpienie i radość
Chcę żyć po swojemu a nie jak oni każą
Ból smutek cierpienie i radość
Po co nam te kwiaty jak rozbity jest wazon
Lyrics copyright : legal lyrics licensed by Lyricfind.
No unauthorized reproduction of lyric.

Comments for Bez izolacji lyrics

Name/Nickname
Comment
Copyright © 2004-2024 NET VADOR - All rights reserved. www.paroles-musique.com/eng/
Member login

Log in or create an account...

Forgot your password ?
OR
REGISTER
Select in the following order :
1| symbol to the left of the clock
2| symbol to the left of the target
3| symbol at the bottom of the suitcase
grid grid grid
grid grid grid
grid grid grid