Fake is a song in Polish
To kraina pełna dziwek rozpusty lewej kapusty
Pełna skurwieli dragów koleszko i chuj z tym
Co nawijasz nawinąć może każdy ale (ale)
Ile w Twoich tekstach skurwielu jest słów prawdy
Wcale (wcale)
Pełen pogardy dla fake'ów w tym temacie wszystko
Ilu jeszcze z was okaże się fałszywym realistą
Co nie wyszło
Marzenia prysły i chuj we wszystko
Ja dalej w zgodzie z samym sobą walczę o swą przyszłość
Nie wyjdzie trudno tak czasem bywa trudno
Ale nie sprzedam godności pajacując pod popowe gówno
Pierdolę mass media jesteśmy dla nich zbyt prawdziwi
Dokładnie tak przewinął Boosie I'm too real for TV
Nobody can doing like me szczerze pierdolę kopie
Wypracuj swój styl jest sporo miejsca w hip hopie
Ja jestem z ulic dobrze znam swoje miejsca chłopak
Nie pcham się na salony dobrze mi jest tu na blokach
Wciągam do nocha te wszystkie słabe pizdy
Wytnę ich w pień skurwielu i zostaną tylko blizny
Pierdolę wasze gnioty obława się już zaczęła
Pamiętaj chłopaku skąd się ta muzyka wzięła
Ja jestem z ulic ulic ulic ulic skumaj
Ulice chłopaku to moja pieprzona duma
I pierdolę tych skurwieli którzy chcieli się wybielić
I zapomnieli skąd są i to nas dzieli
Ja jestem z ulic ulic ulic ulic skumaj
Ulice chłopaku to moja pieprzona duma
I pierdolę tych skurwieli którzy chcieli się wybielić
I zapomnieli skąd są i to nas dzieli
Nie sprzedam Ci bajki o tym jak się kurwa żyje tutaj
Każdy żyje swoim życiem przede wszystkim w swoich butach
Sam pochodzę z patologii to nie sposób na marketing dla mnie
Ale Ty w tym niezły biznes odnalazłeś
Te nawijki w oklepany sposób to anachronizm
A te całe kozaczenie niestety to czysty komizm
Słuchaj mojego brata psy ścigają po Europie
I przez to tymbardziej HWDP na przypał nie noszę
Jestem z tych samych ulic w newschool'owym stylu
Spodnie coraz niżej daszek ciągle z tyłu
Czas dorosnąć już nie śmigamy w tylu
Ilu mogłeś nas zliczyć jeszcze jakiś czas temu
Nie nawijam tylko o melanżach policji odwykach
Bo chcę czegoś więcej od życia ta
Pierdolę puste gadki o braterstwie
Bez zbędnych popisówek pokazuję jaki jestem a Ty
Ja jestem z ulic ulic ulic ulic skumaj
Ulice chłopaku to moja pieprzona duma
I pierdolę tych skurwieli którzy chcieli się wybielić
I zapomnieli skąd są i to nas dzieli
Ja jestem z ulic ulic ulic ulic skumaj
Ulice chłopaku to moja pieprzona duma
I pierdolę tych skurwieli którzy chcieli się wybielić
I zapomnieli skąd są i to nas dzieli