Długo czekałem is a song in Polish
Zgaszę światło wiem że tęsknisz bardzo
Postawmy na jakość jak Cambridge Audio
Jakieś sensi alko czas jak u Prousta
Marzę o szepcie słowach na ustach
Wczoraj Pjus chciał byś nim ssała
Dziś chcę szczerości mówić o sprawach
Kawa dla smaku nie by gdzieś pędzić
Chcę byś się śmiała mówiła kim jesteśmy
Pierwszy raz od dawna stopa hihead werbel
Odmierzają czas nam teraz mamy przerwę
Gdy wszystko zapchane jak trasa z Gdyni
Długo czekałem zapalmy jak asasyni
Długo czekałem na ten moment
Czas to najmocniejszy oponent
Ale teraz jakby zastygł potem go dogonię
Długo czekałem żebym mógł wreszcie usiąść tu
Odetchnąć znów odetchnąć znów
Długo czekałem na ten moment ta
Ziomek nawet nie wiesz jak długo
Pamiętasz M
Rozstałem się z tą kurwą
Śniło mi się jak za miasto zabiera ją twój furgon
No wiem mówię o niej tak brzydko
Czemu
Oto bowiem księżna stała się dziwką
Niezamężna zamożna ale ile można
To zła kobieta była muszę inne poznać
Fajnie niby nic a cieszy
Tak sobie usiąść pogadać z bratnią duszą zajarać
Wypalić po cygarze wymienić zestaw marzeń
Zaraz pokażę ci zdjęcia na nich twarze
Ten pracuje w Tesco ta rozstać z kreską
Wcale nie może się odkąd ją poczęstowałeś
Ale weź spytaj mnie o coś jak Tomasz Nałęcz
Ta blizna
Ta to na stałe
Ale nic to długo czekałem na ten moment
Wszystko wygląda jakby lepiej
Nie żyję jak Homer Simpson
Wyluzowany trzymam szklankę w dłoni
W tle słyszę muzykę młody Andre Chronic
Długo czekałem na ten moment
Czas to najmocniejszy oponent
Ale teraz jakby zastygł potem go dogonię
Długo czekałem żebym mógł wreszcie usiąść tu
Odetchnąć znów odetchnąć znów