Wulkan is a song in Polish
Zawsze byłem spokojny jak wulkan
Wrzuć na luz ty no nie ma co się wkurwiać
Szklanka do połowy pełna nie pusta
Dobry lot tylko wylądować sztuka
I na nogach ustać ma pracować główka
Robić się kapusta nie za wszelką cenę
Nie idę po trupach choć na celu muszka
Nawijka niepróżna będzie bestsellerem
Każdy mnie zrozumie kto tu chce zwyciężyć
Mówię ci co czuję chciałbyś uciąć język
Ty coś typie umiesz czy się tylko prężysz
Widzisz coś w ogóle oprócz tych pieniędzy
Mam tu bliskich obok nie tylko w weekendy
Każdy bratem wtedy ja wiem kto od kiedy
Wszystko swoim tempem szybko znikną trendy
Stary dobry Bery tylko spokojniejszy
Kroki stawiam pewne i do góry głowa
Jeden w tył dwa w przód i od nowa
Nie każdy wstał z kolan jak patrzę po ziomach
Podwija się noga
Jeden w tył dwa w przód i od nowa
Kroki stawiam pewne i do góry głowa
Jeden w tył dwa w przód i od nowa
Nie każdy wstał z kolan jak patrzę po ziomach
Podwija się noga
Jeden w tył dwa w przód i od nowa
I nie czekam nadal co mi się tu przyśni
Mniej się zastanawiam zbieram szybciej myśli
I nie biegnę ślepo gdzie się kończy wyścig
Kto robi tu czystki
W tym sezonie plony to będą owocne
Ciągle robię błędy przez to robię postęp
Palę ciągle skręty czas mi płynie wolniej
Jazda nie ostrożnie
Czas przyspieszyć trochę wchodzę z buta w Gigi
Jak w osiemnastym Piątek do ligi
Braciak wszystko kuma jak trzeba na migi
Topy jak kiwi
Tylko je podpalam nie wiem czy to jebnie
Czasu brak jest wiara nie wiem idzie nieźle
Ja powoli działam ale konsekwentnie
I idę po więcej
Jestem przekonany że upadnę nieraz
Ale wstanę zaraz szybko się pozbieram
Świadomości dużo ale jest nadzieja
I wiemy co teraz
Do zrobienia sporo wszystko pod kontrolą
Mamy grację polot mamy dumę honor
Spółka zoo nawija tu Żelbeton solo
Kroki stawiam pewne i do góry głowa
Jeden w tył dwa w przód i od nowa
Nie każdy wstał z kolan jak patrzę po ziomach
Podwija się noga
Jeden w tył dwa w przód i od nowa
Kroki stawiam pewne i do góry głowa
Jeden w tył dwa w przód i od nowa
Nie każdy wstał z kolan jak patrzę po ziomach
Podwija się noga
Jeden w tył dwa w przód braa i od nowa