song lyrics / Arczi $zajka / Kocioł lyrics  | FRen Français

Kocioł lyrics

Performers Arczi $zajkaPawkoGosiaIzaBonus RPKATR MF

Kocioł song lyrics by Arczi $zajka official

Kocioł is a song in Polish

Ostry kocioł w myślach złoto
Mam marzenia idę po to
Do spełnienia są jak mocno
Będę chciał swój cel osiągnąć

Taki jestem z tym się pogódź
Spraw na bani ciężka powódź
Znam ten odór krótkiej doby
Też tu latam ziomuś jak ty wkurwiony

To nie nowina jestem pechowy
Nawet jak nie chce napotykam kłody
Sądy afery kocioł bez przerwy
Nie raz już kurwa mówię przez zęby

Nerwy ja je mam poszargane
I każdy mój plan wiąże się ze spontanem
Magnez melisa blanty jarane
Moja dewiza to rodzina amen

Kocioł ostry kocioł
Kocioł ostry kocioł
Kocioł ostry kocioł
Kocioł ostry kocioł

Wieczny kocioł dniem i nocą
Tempo hajsy pościgi osąd
Wir wydarzeń patrz na błąd
Bo jak zrobisz znikasz stąd

Na oriencie ciągle bądź
Ciężkie życie wieczny zamęt
Kocioł młyn zamieszanie
Kocioł młyn zamieszanie

Sztywne mordy razem raźniej
Braci wielu najwyraźniej
Nie przepalać powiem jaśniej
Z zasadami lub milcz błaźnie

Pawko says prosty chamie
Rozkmiń kocioł albo amen
Popraw błędy będzie lament
Uwierz w siebie bo masz talent

Pieniądz krąży na ulicach
Szczęścia cena w moich źrenicach
Nie ma czym chodzi i się zachwyca
Szacunek ludzi albo kotwica

Ciągle nerwica węszy policja
MF na bitach znaczy ambicja
Kocioł w bani w sercu iskra
Jedna misja się przyzwyczaj

Rap w głośnikach towar się mieli
Jebać tych co zapomnieli
Łap za stery jedziesz grubo
Pełen ogar a nie z wódą

Jebać nudę ostry kocioł
Nie jeden sobie ręce pociął
Nadal przychodzą tylko o pomoc
Brzytwy się chwyta zwyczajnie tonąc

I tak co noc leci z tematem
Dla niewielu został tu bratem
Trzeba działać zarabiać sałatę
Ty zjazd na chatę ja w miasto lecę

Trzymaj nas Boże w swojej opiece
Trzymaj nas Boże w swojej opiece
Trzymaj nas Boże w swojej opiece
Trzymaj nas Boże w swojej opiece

Kocioł ostry kocioł
Kocioł ostry kocioł
Kocioł ostry kocioł
Kocioł ostry kocioł

Wstaję rano budzik już wkurwia
Patrzę na telefon znów się spóźniam
Wszystko leci z rąk ogarnia furia
To nie mój dzień choć to jest mój świat

Kocioł tak kocioł mam co dzień
Jakiś łeb mnie wkurwi na sto procent
Gdzie ten spokój? Chyba nie na tej drodze
Ale idę dalej zaraz pewnie się skopcę

Telefon już bania paruje
Nienawidzę jak dzwoni zwłaszcza gdy trenuję
Ja mam co robić ktoś może się nudzić
Ale szanuj mój czas oraz mych ludzi

Wszyscy się śpieszą gdzieś lecą za pengą
Ja sram na ten wyścig i podkręcam tempo
Sam powiedz Bonus że nie jest tu lekko
Ale jedziemy dalej z tą nutą konkretną

Kocioł ostry kocioł
Kocioł ostry kocioł
Kocioł ostry kocioł
Kocioł ostry kocioł
Lyrics copyright : legal lyrics licensed by Lyricfind.
No unauthorized reproduction of lyric.

Comments for Kocioł lyrics

Name/Nickname
Comment
Copyright © 2004-2024 NET VADOR - All rights reserved. www.paroles-musique.com/eng/
Member login

Log in or create an account...

Forgot your password ?
OR
REGISTER
Select in the following order :
1| symbol to the left of the heart
2| symbol to the right of the suitcase
3| symbol to the right of the trash
grid grid grid
grid grid grid
grid grid grid