Cała ty, cały ty is a song in Polish
To jest nasz dom
Odnówmy mu fundament
Nie będzie łatwo
Za darmo nie ma nic
Lecz w tej rodzinie
Są gwiazdy nie zrównane
I każda z nich w tej konstelacji pragnie lśnić
Ale gwiazdy spala żar
A ich układ zmienny jest
Choć masz ten wielki dar
Coś więcej liczy się
Czy mi wybaczycie twardą dłoń
Z miłości mojej wyrósł błąd
Bo cudem nie jest to
Że macie magii moc
Lecz cud to właśnie ty
To nie dar lecz ty
Ten cud to ty i ty
Cała ty cały ty
Okej więc pomówić trzeba o Brunie
To Bruno
Tak czy ktoś chce pomówić o Brunie
To może ja
Pepa ze ślubem głupio wyszło
Proszę wybacz mi to wszystko
I to nie była wróżba
Ale szło o twoją przyszłość
Miałaś tylko wiedzieć że
Bruno też kocha cię
Tak czy siak
Jestem brat
To nie sen
Ja to wiem
Mam ten gest
Ej szwagier wiesz co Jest w tym sens
No sorry, siory bardzo chcę przeprosić was
Hej w końcu jesteś tu gdzie dom swój masz
Już zostaw ten cień
Po nocy budzi się dzień
I niech dzieje się co chce
Nic nie zatrzyma nas
Był tu zawsze
Ja słyszałam go przez cały czas
Skąd ta pieśń
Tu chyba idzie cała wieś
Hej (hej)
Tak wiele dróg
Tak wiele dróg
Wiedzie tam gdzie dom
Wiedzie tam gdzie dom
Ofiary daru my nie znamy
To my wam damy
Wspólną moc
Pomóc chciej wtedy trud waży mniej
Siłę ma
Lecz znam także smak łez
I ja też
Mam siłę albo nie
Ale mam swój rozum
Słońce mi daj
I ciut ciut nawozu
O tak
Posadźmy to coś
Niech rośnie aż do gwiazd
I ty też tam leć
Gwiazd nie spala żar
Konstelacje będą lśnić
Wśród zmiennych w okół fal
Nasza córka pragnie w świat iść
Jest w niej ciebie pół
Hej Mariano skąd ten dół
Nie to tylko miłość więcej nic
Wiesz co kuzynkę mam więc czy
Znacie się z Dolores
Okej już zostaw to mnie, pa pa
Masz taki głos
O mamę troszczysz się
Syn idealny wprost
I piszesz cudne wiersze
Wieczorami tuż przed snem
Dlatego może byś obudził się
I może zauważył może byś mnie
Dolores gdzie ja miałem oczy
No i tak mi mów
Tak
Cały ty, cała ty
Czy wyjdziesz za mnie
Ej zwolnij
Cały ty, cała ty
To nasz dom i nowy ma fundament
Nie doskonały
Tak jak i my
Tak jest
I jeszcze coś nim zacznie się tu zamęt
Potrzebna klamka
Dla ciebie proszę weź
Masz w sobie taki żar
Odwagę w sobie masz
Znajdź teraz w sobie dar
Bo ten dar to ty
Otwórz drzwi
I oczy też
Czy kogoś widzisz
Czy ktoś tam jest
O tak
Ja
Cała ja