song lyrics / AAAWARIA / Cisza lyrics  | FRen Français

Cisza lyrics

Performers AAAWARIARest Dixon37

Cisza song lyrics by AAAWARIA official

Cisza is a song in Polish

Palę peta on palił crack'a
Nie zawsze ujrzysz na ślepią
Że z tamtą kurwą coś nie tak
Przy swoim zdaniu bo zdepczą Cię jak kopiec kreta
Ładuję nabój nie jednego tu życie zamiotło
Teraz jak mysz pod miotłą
Dla dobrych ludzi z dobrej strony
Chuj mnie obchodzi co na to kondomy
Zniewieściali młode koty
Same pedały powiedz gdzie są tamci sprzed lat
Przecież kurwa tak kochali ten rap ilu takich
Poznałem na koncercie gdzie jesteście sezonowcy
Zwykłe leszcze cisza głucha
Mówiłem kurwa że to cisza przed burzą
Nie chcieliście mnie słuchać
Cisza przed burzą to jest mój rap
Jedni się wkurwią po co się wkurwiać

Oni mówią mówią mówią mówią mówią mówią wciąż
Oni mówią mówią mówią mówią mówią to on
Wytykają palcami nie znają granic
Wszyscy najmądrzejsi jebani
Mówią mówią mówią mówią mówią mówią wciąż
Oni mówią mówią mówią mówią mówią to on
Wytykają palcami nie znamy granic
Podpalam lont zaraz jebnie dynamit

Bo to jest tak Ty będziesz widział zawsze tylko te gorsze strony
Miasta neony kolejne poziomy liryka co miażdży wasze mikrofony
Się wszystko zazębia poruszam w pętli jak ruchome schody
Centrum handlowe tam wypierdolisz to co zarobisz
Po co Ci to? Spójrz obiektywnie
Weź ta Twoja maniura to tępa dziura
Niech wypierdala przecież jawnie robi Cię w chuja
Tanie aktorstwa we krwi rodem kurwa z polskich seriali
Niech teraz martwią się ci którzy następni ją bedą

Oni mówią mówią mówią mówią mówią mówią wciąż
Oni mówią mówią mówią mówią mówią to on
Wytykają palcami nie znają granic
Wszyscy najmądrzejsi jebani
Mówią mówią mówią mówią mówią mówią wciąż
Oni mówią mówią mówią mówią mówią to on
Wytykają palcami nie znamy granic
Podpalam lont zaraz jebnie dynamit

Cisza przed burzą jak przed dwudniówką
Której de facto żeś nie planował
Stoisz pod klatką razem z maniurą
Wkurwia Cię równo już od tygodnia
Ty też ją wkurwiasz bo ciągle ziomki
Zamiast kwiatów kupiłeś gram mąki
Puszczasz na chodnik ściągniętą melę
W tej samej sekundzie myślisz o nie nie
Kręcić aferę Ci teraz zaczyna
Mówisz: spokojnie kochanie tak bywa
No cóż zapomniałem o Twych urodzinach
No cóż no cóż
Miało być pięknie miało i chuj
Lekkie przegięcie to drugi rok już
Lecz kto by to liczył i tym się przejmował
To co ma się zgadzać to hajs i towar
Boli głowa ona dalej krzyczy
Spokoju w pamięci do pięciu liczysz
Nic nie pomaga piecze Cię zgaga
I mówisz wprost do niej: weź wypierdalaj
Ona nie myśląc wypłaca Ci liścia
I wasz wspólny piątek tak kończy się dzisiaj
A Ty z tą sztuką co miałeś w kieszeni
Zaczynasz swój melanż znów do niedzieli

Bez odbioru do niedzieli
Bez odbioru do niedzieli
A Ty z tą sztuką co miałeś w kieszeni zaczynasz swój melanż znów do niedzieli

Oni mówią mówią mówią mówią mówią mówią wciąż
Oni mówią mówią mówią mówią mówią to on
Wytykają palcami nie znają granic
Wszyscy najmądrzejsi jebani
Mówią mówią mówią mówią mówią mówią wciąż
Oni mówią mówią mówią mówią mówią to on
Wytykają palcami nie znamy granic
Podpalam lont zaraz jebnie dynamit
Lyrics copyright : legal lyrics licensed by Lyricfind.
No unauthorized reproduction of lyric.

Comments for Cisza lyrics

Name/Nickname
Comment
Copyright © 2004-2024 NET VADOR - All rights reserved. www.paroles-musique.com/eng/
Member login

Log in or create an account...

Forgot your password ?
OR
REGISTER
Select in the following order :
1| symbol to the right of the helmet
2| symbol at the bottom of the trash
3| symbol at the top of the cloud
grid grid grid
grid grid grid
grid grid grid